Debata kandydatów na Prezydenta Tarnowa

6 kandydatów na Prezydenta Tarnowa (w tym kandydat Oburzonych i Nowej Prawicy) przedstawiało swoje pomysły w Ratuszu tarnowskim

21 października 2014, w tarnowskim Ratuszu Radio Kraków zorganizowało debatę sześciu kandydatów na Prezydenta Tarnowa. Wzięli w niej udział: Roman Ciepiela z Platformy Obywatelskiej, dr Marek Ciesielczyk – popierany przez Nową Prawicę Janusza Korwin-Mikke i stowarzyszenie OBURZENI, dr Kazimierz Koprowski z Prawa i Sprawiedliwości, Mieczysław Kras z Komitetu „Ziemia Tarnowska”, Jakub Kwaśny z SLD oraz Tadeusz Mazur ze stowarzyszenia „Tarnowianie”.

Poniżej prezentujemy film z fragmentami tej debaty:

 

Całość można wysłuchać na stronie Radia Kraków:

http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/tarnow/debata-prezydencka-w-radiu-krakow-24490/

Zaś wypowiedzi kandydatów na Prezydenta Tarnowa w Telewizji Kraków – patrz tutaj:

http://www.tvp.pl/krakow/informacja/kronika/wideo/21-x-2014-godz-1830/17330552

Poczekaj, aż „przejdą reklamy” – i oglądnij fragment między 54 sek. i 2:17 min.

Wspólny kandydat Nowej Prawicy i Oburzonych dr Marek Ciesielczyk powiedział m.in.:

„Ja jestem trochę zszokowany, słysząc o tych dwóch tysiącach miejsc pracy, które obiecuje pan Ciepiela. Przypomnijmy, że gdy kończył swoje urzędowanie w Tarnowie w 1998 (jako prezydent, przyp. red.), to w 1999 roku, po czterech latach jego prezydentury, bezrobocie wzrosło o 1201 osób. Więc teraz ta kiełbasa wyborcza, którą serwuje, jest zabawna, właściwie smutna ze względu na to, że wielu ludzi wyjeżdża z naszego miasta.

(…) Jeżeli ja od wielu lat piszę i mówię, i namawiam wszystkich prezydentów do połączenia wydziałów promocji i rozwoju w celu skutecznego sprowadzenia inwestorów, nikt tego oczywiście nie słucha, jeżeli sprowadzam tutaj Attache ambasady Japonii i nikt z nim nie rozmawia, jeżeli sprowadzam wiceministra handlu i przemysłu stanu Illinois, nikt z nimi nie rozmawia, to jest najważniejszy dowód na to, jak dotychczasowi prezydenci, włącznie z panem Ciepielą, traktowali problem bezrobocia, a właściwie jego likwidacji, czyli tworzenia nowych miejsc pracy, czytaj: sprowadzania inwestorów.

Jeżeli ja będę prezydentem, najważniejszym człowiekiem w urzędzie po prezydencie będzie kierownik wydziału rozwoju i promocji. Dotychczas niestety byli to ludzie nieudolni, jak ten człowiek z Szerzyn, którego nazwiska nawet nie pamiętam (Gotfryd, przyp. red.) czy też były wójt gminy Tarnów – Madej.

Recepta (na walkę z korupcją, przy. red.) w przypadku Tarnowa jest dość prosta. Jeden ze znajomych powiedział mi, że Ryszarda Ścigałę zamknęli dlatego, że Ciesielczyka nie było w Radzie (Miasta). Dopóki Ciesielczyk był w Radzie, to nikogo nie zamknęli, bo patrzył im na ręce. To trochę humorystyczne podejście, w takiej sytuacji poważnej, w jakiej Tarnów się znalazł. Należy przede wszystkim dbać o odzyskanie dobrego wizerunku miasta. I tutaj chciałbym przypomnieć, że pan Ciepiela reprezentuje partię (PO, przyp. red.), która przecież popierała prezydenta Ścigałę na kolejną kadencję, więc ponosi współodpowiedzialność za to, co się działo przez te lata.

Jeżeli chodzi o zapobieganie takim sytuacjom, to najważniejsza jest rola opozycji i mediów. Niestety do państwa (mediów) trochę pije. Na pewno nie stanęliście na wysokości zadania przez te 7 lat. Tylko w ostatnim może roku, dwóch, patrzyliście Ścigale na ręce. Natomiast opozycji praktycznie nie było w Radzie (Miasta) i Ścigała robił, co chciał, i stąd wynikają takie sytuacje.

Proszę zwrócić uwagę, że afera korupcyjna to jest czubek góry lodowej. Ja pisałem od lat wielu lat, ilu ludzi zostało zatrudnionych w wyniku pseudokonkursów. To był wielki skandal, że Ścigała otaczał się ludźmi takimi, jak były komendant policji, zatrudniony jako doradca ds. bezpieczeństwa. Przecież to był skandal, czy pan Placek szef „Tarnowian” (ugrupowania Ścigały, przyp. red.).”

W części debaty, w której jej uczestnicy zadawali sobie pytania, Ciesielczyk chciał spytać Krasa (b. starostę), czy planuje przekształcenie Urzędu Miasta w biuro turystyczne (przypomnijmy – za Krasa samorządowcy podróżowali do Afryki czy Kalifornii!), zaś Ciepieli – skąd ma tyle pieniędzy na tak bogatą kampanię wyborczą. W końcu Ciesielczyk spytał tylko Kwaśnego (SLD), czy w związku z tym, że afiszuje się na zdjęciach z Hartmanem, który „zasłynął” swymi wypowiedziami na temat kazirodztwa, planuje jakieś zmiany w programach szkół tarnowskich. Kwaśny odpowiedział, że nie.

„Ponieważ pierwszym kierunkiem moich studiów była matematyka – mówił dalej Ciesielczyk – mam szacunek do liczb i chciałbym Państwu przedstawić kilka liczb, które obrazują stan Tarnowa, a także drogi wyjścia z niego. Otóż jesteście Państwo, czy jesteśmy, systematycznie oszukiwani. Prognoza długu naszego miasta cztery lata temu przewidywała w tym roku 120 milionów, a jest ponad dwa razy więcej – 260 milionów złotych (tyle wynosi zadłużenie, przyp. red.). Rok później (wg tej prognozy) miało być 88 milionów (długu), a (teraz prognoza przewiduje) ponad 300 milionów. To jest potężne zadłużenie, które jest hamulcem rozwojowym tego miasta. Tarnów wbrew temu co mówił pan Ciepiela, zajmuje 70. miejsce w Małopolsce, jeżeli chodzi o efektywność pozyskiwania funduszy europejskich, więc jesteśmy na samym końcu w Małopolsce, to należy zmienić.

7,5 procent – wskaźnik emigracji naszego miasta – dlaczego ci ludzie uciekają? 10 tysięcy ludzi uciekło z Tarnowa w ostatnich 12 latach. 119 tysięcy było, teraz jest 109 tysięcy.

Najważniejszą rzeczą, o której chcę powiedzieć w tej chwili, są inwestycje. Każdy to Państwu potwierdzi – jeżeli inwestycje stanowią np. 50 procent budżetu, to miasto się rozwija. W Tarnowie inwestycje stanowią 14 procent wartości budżetu i zmalały o 30 milionów… To jest katastrofa, dlatego trzeba te wskaźniki zmienić.”