Sąd Najwyższy rozpatruje właśnie odwołania Bezpartyjnych i Samorządowców w pięciu okręgach.
Jeśli czynią to sędziowie z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych to jest problem.
I to z kilku powodów. Powód merytoryczny jest taki że mogą być nieobiektywni w rozpatrywaniu sprawy.
31 lipca 2019 r. Sejm uchwalił nowelę Kodeksu wyborczego.
Nowelizacja była krytykowana za ekspresowe tempo jej przeprowadzenia, a także za termin jej uchwalenia. – Ten projekt jest absolutnie niezgodny z prawem, łamie wszystkie standardy konstytucji. Przede wszystkim łamiecie ciszę legislacyjną, do której zobowiązał ustawodawcę Trybunał Konstytucyjny. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem TK nie można bowiem wprowadzać żadnych istotnych zmian w prawie wyborczym w terminie późniejszym niż sześć miesięcy przed rozpoczęciem wyborów.
„Szymański zwrócił uwagę na fakt, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej może zakwestionować legalność działania Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. – Co ważne, w maju br. siedmiu sędziów Sądu Najwyższego wniosło do Trybunału Sprawiedliwości pytanie co do tego, czy ta izba jest elementem składowym europejskiego sądownictwa – dodał
SN: Czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest sądem europejskim?
Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów Izby Cywilnej zwrócił się z pytaniem do Trybunału Sprawiedliwości UE, czy wadliwie powołana Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN jest sądem europejskim. To wyraźny akt oskarżenia skierowany wobec władzy ustawodawczej i wykonawczej – oceniają prawnicy. Pytanie powstało na kanwie sprawy sędziego Żurka i sędziego Stępkowskiego, który wydał w tej sprawie postanowienie, a dotyczy 37 nowych sędziów SN.”
Wnioski z tego płyną następujące: Jeśli Trybunał Sprawiedliwości UE orzeknie, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest sądem europejskim, to orzeczenie w sprawie Bezpartyjnych i Samorządowców jest do podważenia. Jeśli będą orzekać sędziowie z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych to na jakiej podstawie prawnej? Tak , czy inaczej orzeczenie w każdym przypadku może być nielegalne. A co wówczas? Możemy być naocznymi świadkami zaniku demokracji w Polsce. Nie bądźmy świadkami biernymi. Podejmijmy walkę o polską demokrację!
NIE MOŻE BYĆ TAK, ŻE WOLA KILKUSET TYSIĘCY POLAKÓW KTÓRZY PODPISALI SIĘ POD LISTAMI POPARCIA DLA BEZPARTYJNYCH I SAMORZĄDOWCÓW ZOSTANIE PRZEZ RZĄDZĄCYCH WYRZUCONA DO KOSZA!