Nie musimy być narodem skundlonym.

Wielu Rodaków oburzało się na słowa, jakie wypowiedział w chwili szczerości, podsłuchany minister spraw zagranicznych p. Radosław Sikorski. Zasugerował on bowiem, że jesteśmy narodem o …………. mentalności a ja bym ten stan nazwał ostrzej, jesteśmy narodem „skundlonym”.

Potwierdzeniem takiego stwierdzenia, są zachowania ludzi przy urnach. Ludzie głosują na swoich oprawców, na pokątnych złodziejaszków obiadających się na nasz koszt w drogich restauracjach i tych, którzy ich jawnie okradają nas na miliony oraz na tych, co utrzymując stan bezprawia uniemożliwiają nam normalnie życie.

Ci „wybrańcy” naszych Rodaków, w relacjach z przedstawicielami innych państw zachowują się jak kundle, co to za kilka ochłapów dla siebie, pozwalają grabić i niszczyć majątek narodowy – za który nie tylko formalnie są odpowiedzialni.

Wiele razy reżimowi dziennikarze przekonywali widzów i słuchaczy jakie to szczęście nas spotyka, bo jakiś „biznesmen” z tzw. zachodu przejmuje naszą fabrykę i da zatrudnienie, kilku czy kilkudziesięciu osobom. Dla nich nie jest ważne, że ten koleś za kilka tysięcy dolców przejmował majątek wart miliony i że następnie 10 – krotnie redukował zatrudnienie.

Zupełnie inne jest zachowanie tych kundli, kiedy Polak mieszkający nad Wisła chce coś zrobić dla siebie, swojej rodziny i Kraju. Dobrym przykładem jestem ja sam, 5 lat temu zwróciłem się do stosownych władz aby zezwolili mi wybudować, na swojej działce budynek wielorodzinny (19 mieszkań).

Owszem od lutego br. budowa jest realizowana, ale dopiero po uzyskaniu wyroku NSA, który uzyskałem … po prawie pięciu latach. Kto na tym stracił – oczywiście ja, ale proszę się zastanowić czy również nie straciliśmy – my wszyscy. Ja obecnie budując budynek, daję pracę kilkunastu pracownikom, kilkunastu ludzi ma pracę, ma dochody na utrzymanie swojej rodziny, płaci zusy-y i podatki, itd.

Czy to nie mogło się wydarzyć 4 lata temu? Oczywiście że mogło! Obecnie pewnie realizowalibyśmy następne inwestycję a ludzie nadal mieliby pracę. Ileś tam osób poprzez to bezprawie ludzi władzy III RP musiałoby wyjechać za chlebem albo iść na bezrobocie czyli utrzymanie z pieniędzy odebranych nam w podatkach. Proszę jednak pomyśleć, ile takich jak moje przedsięwzięć, poprzez bezprawne działania urzędników i sędziów – nie zostało zrealizowanych. Moim zdaniem w skali kraju, rocznie to kilkaset takich przypadków. A więc setki tysięcy ludzi zostało pozbawionych pracy i dochodów z powodu bezprawia ludzi władzy.

Jak dotychczas żaden urzędnik wojewody mazowieckiego, ani żadna sędzina z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie działająca na szkodę moją i innych ludzi, obywateli Polskiego Państwa nigdy nie poniosła żadnej kary. Nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swoje bezprawne decyzje i wyroki ludzie sprawujący władzę. To trzeba zmienić i to jak najszybciej.

Czy i kiedy ci ludzie poniosą odpowiedzialność za swoje szkodliwe działania. Ilu w naszym Kraju jest takich sędziów i takich urzędników działających bezkarnie na szkodę Polaków?

To są moje pytania do Rodaków. Kiedy skończycie z wyborem tzw. mniejszego zła, kiedy zaczniecie wybierać na posłów osoby Wam bliskie ideowo, mentalnościowo, itd. a nie prezesów partii.

Reasumując, obecnie wyborcy wybierają na posłów kundli, którzy następnie wybierają i zatrudniają w służbie publicznej skundlonych sędziów i urzędników i to się musi zmienić. To się musi zmienić abyśmy mogli z czystym sumieniem oburzać się na określenia wypowiedziane przez p. Sikorskiego.