Oburzeni dawniej i dziś

Obywatelski ruch egzekucji praw i majątku narodowego – dawniej i dzisiaj

Od prawie 350 lat rządzący powtarzają nam, mniej więcej tak brzmiące zdanie. „Wprawdzie źle się dzieje i wszyscy to widzą. My też to wiemy, ale nic nie możemy zrobić, bo mamy złe prawo. Nie możemy jednak go zmienić, bo ….…”  Ten wytarty przez tyle pokoleń slogan nadal skutecznie zastępuje racjonalne wytłumaczenie złych rządów.

Ten sposób myślenia dotyczy wszystkich dziedzin będących domeną „naszego państwa” od końca XVII wieku, aż do dzisiaj. Potwierdzeniem tej tezy jest fakt, że nie było ono (i nadal nie jest) w stanie przeciwstawić się bezprawiu, demoralizacji, korupcji i rozkradaniu majątku narodowego oraz nie zdołało osądzić zdrajców i zbrodniarzy.

Ta niewesoła konstatacja dotycząca stanu ducha, w jakim się znajdujemy skłoniła mnie do szukania przyczyn takiego stanu rzeczy. Dlatego pytam; dlaczego tak bezkrytycznie przyjmowane są tłumaczenia o wszechogarniającej niemożności? Dlaczego ludzie często sami usprawiedliwiają nieudaczników i zdrajców, i  ich złe rządy? Jednocześnie przypominam, że był okres dziejów naszego Państwa, w którym takie tłumaczenia nie były przyjmowane.

Dla potrzeb tego tekstu, dzieje naszej państwowości podzieliłem na trzy części. Pierwsza część; to okres od Mieszka I do śmierci ostatniego z rodu Piastów, czyli króla Kazimierza Wielkiego. Był to heroiczny okres budowy Państwa. Kolejny to czasy świetności zakończone za panowania Wazów. Trzeci trwa nadal.

Okres pierwszy, ważny dla naszej tożsamości, zasługuje na pogłębione badanie, ale dla zrozumienia naszych zachowań potrzebna jest analiza dwóch następnych okresów. Moim zdaniem, to one determinują nasze dzisiejsze zachowania. Interesujący nas okres drugi naszych dziejów, to czasy rozwoju i świetności. To okres, kiedy nie musieliśmy walczyć o utrzymanie lub o odzyskanie niepodległość.

Analizując ten czas, należy zwrócić uwagę na fakt, że zagrożenia zewnętrzne wcale nie były mniejsze niż w innych czasach a jednak Państwo stawało się coraz bardziej rozległe i coraz silniejsze a ludzie wszystkich stanów stawali się coraz zamożniejsi, choć początek wcale nie był obiecujący. Polska po prawie 200 latach rozdrobnienia dzielnicowego obejmowała tylko część państwa Bolesława Chrobrego. W dodatku Kazimierz Wielki nie pozostawił następcy, a to mogło skończyć się nieszczęściem.

Dzięki odpowiedzialnym decyzjom ówczesnych elit, Polska na tym, nie tylko nie straciła, ale wręcz zyskała. Wola posiadania silnego państwa, najpierw poprowadziła polskie rycerstwo pod Grunwald, a następnie elity szlacheckie podjęły trud zmian społeczno-ekonomicznych prowadząc kraj i mieszkańców do świetności.

Ich emanacją był Ruch Egzekucji Praw i Dóbr, obywatelski ruch który podjął dzieło modernizacji Państwa. Domagano się od rządzących, przede wszystkim właściwego wykonania, czyli egzekucji praw już istniejących. Postulowano między innymi; zwrot bezprawnie trzymanych królewszczyzn, lustrację dóbr królewskich i przeznaczenie części dochodów na utrzymanie wojska, reformę skarbowo – wojskową oraz zakaz łączenia najwyższych stanowisk w jednym ręku, kodyfikację prawa i zwierzchność prawa nad wszystkimi instytucjami państwa.

Te i inne postulaty dzięki konsekwencji i uporowi ówczesnych zostały spełnione. Wykonany został najważniejszy postulat ruchu tj. ujednolicenie praw i obowiązków wszystkich ziem wchodzących w skład jagiellońskiej monarchii. Zwieńczeniem dzieła była Unia Lubelska. Warto zwrócić uwagę, że właśnie dzięki temu Ruchowi i właściwie rozumianej polityce, Polska nieprzerwanie, przez prawie 300 lat była u szczytu swej świetności.

Powodem do refleksji pozostaje fakt pojawienia się symptomów upadku Państwa wraz z upadkiem Ruchu Egzekucji Praw i Dóbr.

 Nasi przodkowie cenili sobie wolność, ponad inne wartości doczesne. Inaczej niż inne narody, nigdy nie godziliśmy się na rządy absolutne lub autorytarne. Wytrwałością i pracowitością  wypracowano najbardziej „ludzki” system życia zbiorowego. Mimo swych niewątpliwych zalet, nie był on jednak dostatecznie uodporniony na zagrożenia oświeconego absolutyzmu płynącego do nas ze wschodu i z zachodu. W wyniku tej agresji ideologicznej nasze elity zatraciły instynkt samozachowawczy. Ich reakcje na te zagrożenia możemy określić, jako skrajne. Z jednej strony byli zdrajcy i utrzymankowie obcych dworów a z drugiej postawy heroiczne, choć najczęściej mało polityczne i nierozumiane przez zdezorientowany ogół.

Ten stan rzeczy był przyczyną tragedii narodowej, jaką były rozbiory i wszelkie konsekwencje z tego płynące. Polska od połowy XVII wieku nie jest już przykładem. Następuje czas dominacji zdemoralizowanej magnaterii a następnie rządów z nadania obcych dworów, aż do całkowitej likwidacji Państwa. Okres ten – to upadlanie Narodu, upadek Państwa i jednoczesne podejmowanie prób przywracania go do życia (czasem skuteczne). Tak to trwa do dzisiaj. Kolejny raz staliśmy się państwem niesuwerennym a stoimy przed widmem całkowitej jego likwidacji.

Od końca XVI wieku jesteśmy przedmiotem nieustannej agresji różnych ideologii sprzecznych z naszą tradycją i interesem narodowym. Agresja w sferze ideologicznej często przeradza się w agresję fizyczną (potop, rozbiory, okupacja niemiecka i sowiecka). Ostatnie dekady to otwarta inwazja marksizmu kulturowego z relatywizmem moralnym i cywilizacją śmierci. To zagrożenie da się porównać tylko z tym z epoki przedrozbiorowej. Dlatego w naszych działaniach musimy odrzucić jako szkodliwe, obie skrajne postawy zachowań z tamtych lat.

Nawiązujmy do dobrych wzorów obywatelskiego Ruchu Egzekucji Praw i Dóbr. Nie dawajmy posłuchu nieudacznikom i zdrajcom. Odrzucajmy twierdzenie, że nie można nic zrobić, bo … mamy złe prawo. Korzystajmy z praw i wolności, które są i zabiegajmy o lepsze rozwiązania. Chciejmy być obywatelami, bądźmy aktywni. Organizujmy się w stowarzyszenia mające zapisy statutowe pozwalające być stroną w postępowaniach administracyjnych w rozumieniu KPA.

Twórzmy ruch egzekucji praw i dóbr XXI wieku. Bastionem tego nowoczesnego a jednocześnie osadzonego w polskiej tradycji ruchu, może być Stowarzyszenie Obywatelskie OBURZENI. Zapraszamy do współpracy wszystkich, zachęcajmy do świadomego i aktywnego korzystania z praw obywatelskich. Tak jak przywódcy ruchu egzekucyjnego przez stulecia swoją odwagą, wiedzą i aktywnością budowali świetność Polski, tak my dzisiaj organizujmy się, wspierajmy się wzajemnie w czynieniu dobra, głośno domagajmy się realizacji naszych praw, nie pozwalajmy się okradać i upodlać.

Nie dajmy sobie wmawiać, że jest źle, bo jest złe prawo, którego nie można jednak zmienić. Przypominajmy zachowania przywódców ruchu egzekucyjnego nieprzyjmujących do wiadomości, że złe prawo, że układy, że inni mają władzę i pieniądze, że nic nie możemy zrobić. Oni w każdym czasie przedstawiali rządzącym uporządkowane postulaty naprawy Państwa a następnie egzekwowali ich wykonanie. To jest droga do odbudowania metody życia zbiorowego, która już raz przyniosła Narodowi sukces.