Reprywatyzacja w Warszawie

Reprywatyzacja w Warszawie

Warszawa reprywatyzuje również budynki wzniesione w PRLu.  Planowane jest  przekazanie wielu  budynków wraz z lokatorami  w  prywatne  ręce   tzw. właścicieli.    Lista  nie jest zamknięta.

– Nie można  zrozumieć, dlaczego  po  50-70 latach, na żądanie upominającego  się o dom, grunt państwo odbiera  miejsce bytu / mieszkanie ludziom,  oddając  je  KOMUŚ  KTO  SIĘ   PO  NIE  ZGŁOSIŁ  !!!     ZWRACA  MIENIE  JEDNYCH  POD  NAZWĄ  REPRYWATYZACJI  !!!!!  Bez  znaczenia, że  lokator  mieszkał  50   więcej lat,  odbudowywał  z ruin  Warszawę,  jego  rodzice  stracili  podczas okupacji  wszystko,  często   z  mieszkaniem.  Powracali  do  ruin  powojennej  Warszawy.

….Jeden   z  domów  do  oddania został wzniesiony w 1954 roku…   Niedawno działkę, na której stoi, przejął biznesmen znany ze skupywania praw do znacjonalizowanych nieruchomości. Wkrótce zostanie  „przekazany”  właścicielem budynku.  ??????

Do niedawna koszmar reprywatyzacji dotykał  lokatorów kamienic, które stały w Warszawie przed 1945 rokiem. Teraz, jak ustaliliśmy, w identycznej sytuacji są mieszkańcy kilkudziesięciu domów wybudowanych od zera w latach 50. lub 60.   Bez  znaczenia jest, że ich mury nie były nigdy w prywatnych rękach – kluczem jest grunt. Jeśli został odebrany bezprawnie przedwojennemu właścicielowi, miasto go zwraca.   Powojenny budynek – zarówno kilkurodzinny dom, jak i typowy PRL-owski blok – jest traktowany jako dodatek do działki,  super  bonus.  Urzędnicy wyceniają go i żądają od właścicieli dopłaty za dom zbudowany ze środków publicznych. Potem sprzedają go razem z mieszkańcami.

Zaczęło się w 2011 roku. Wtedy ratusz oddał za dopłatą pierwszą działkę z powojenną kamienicą w ścisłym centrum Warszawy. Lawina  ruszyła – od tamtej pory przybywa żądających zwrotu nieruchomości z powojennymi zabudowaniami, choć taka reprywatyzacja oznacza dodatkowe,  znaczące  koszty dla właścicieli.

– Im się to opłaca. Po wysiedleniu lokatorów i remoncie sprzedadzą mieszkania bardzo drogo, bo chodzi o świetne lokalizacje – tłumaczy jeden z prawników. – Ale to przedsięwzięcie długofalowe, raczej dla inwestorów, którzy mają duże możliwości finansowe.   To   niezwykle kreatywne  działania „specjalistów”.

W Warszawie takim kapitałem dysponują zwykle kupcy roszczeń, tacy jak np. nowy właściciel działki na Saskiej.

Podstawą stołecznej reprywatyzacji jest dekret Bieruta sprzed 70 lat. Zlikwidował prywatną własność gruntów w mieście, ale zawierał też obietnicę odzyskania majątku w odpowiednich sytuacjach. Przez lata PRL z ideologicznych powodów zwrotów odmawiano. Realizowane są od połowy lat 90.

Naczelna zasada dekretu to zwroty w naturze. Dziś praktyka pokazuje, że oddać można wszystko. Na liście zagrożonych zwrotami figuruje około 30 parków, ponad setka szkół, przedszkoli, są też gmachy administracji publicznej.           W przypadku kamienic ratusz przekazuje je razem z lokatorami. Ludzie, którzy wprowadzili się tam w latach 40-50,  chronieni komunalnym prawem, po reprywatyzacji przestają być kłopotem urzędników. W zwróconych kamienicach właściciele naliczają wyższe stawki – ci, którzy temu nie podołają, tracą lokum.  I  pod  most.

Powojenne domy również   do zwrotu.  Dziś na liście nieruchomości, o które już upomnieli się dawni właściciele, znajduje się blisko 2 tys. kamienic sprzed 1945 roku. Ratusz przyznaje, że w całym mieście zagrożonych reprywatyzacją jest nawet 19 tys. mieszkań.

Do tej listy dochodzą teraz także powojenne domy. W wielu wypadkach budowały je państwowe firmy jako mieszkania zakładowe dla pracowników. Po 1989 roku zostały one przekazane miastu.

– Zwrot w prywatne ręce budynków postawionych za publiczne pieniądze brzmi absurdalnie – komentuje Jarosław Jóźwiak (PO), wiceprezydent Warszawy. – Niestety, jeśli dawny właściciel udowodni, że stracił majątek bezprawnie, a tak działo się w większości przypadków, miasto staje się posiadaczem w złej wierze. Skoro zabudowało cudzą nieruchomość, musi ponieść konsekwencje.

Roszczenia reprywatyzacyjne obejmują już ponad 60 adresów z powojennymi budynkami. Ale nie jest to zamknięta lista, bo – co zawsze podkreśla stołeczny ratusz – przed wojną w prywatnych rękach był prawie cały obszar Warszawy. Dlatego w każdej chwili kolejna osoba może się upomnieć o własność odebraną po wojnie.

Lista budynków powstałych po 1945 roku na przedwojennych działkach, o których przejęcie starają się „dawni właściciele” gruntów, spadkobiercy lub kupcy roszczeń. Lista została przygotowana przez biuro gospodarki nieruchomościami. Na jej otrzymanie czekaliśmy kilka miesięcy.

 
Bielany 
Kasprowicza 33
Schroegera 89
Ochota 

Białobrzeska 55
Dunajecka 13a
Filtrowa 66
Nowogrodzka 76
Niemcewicza 25
Kopińska 4b
Częstochowska 3a
Mokotów 
Asfaltowa 16
Wiktorska 29
Kwiatowa 22
Gierymskiego 13
Czerska 26/28
Bałuckiego 23
Puławska 31
Narbutta 60
Madalińskiego 97
Madalińskiego 99
Madalińskiego 99a
Kazimierzowska 72

Rejtana 2
Rejtana 2a
Praga-Południe 
Byczyńska 37
Saska 58
Walecznych 61
Kwatery Głównej 11
Kinowa 4
Kinowa 6
Kinowa 8
Kinowa 10
Kinowa 12
Rozłucka 3
Walewska 2

Śródmieście 
Wilcza 6
Wilcza 62
Mazowiecka 12
Nowy Świat 63
Chmielna 2

Bartoszewicza 1b
Hoża 25
Krucza 6/14
Rynek Starego Miasta 12
Wspólna 63
Nowogrodzka 38
al. „Solidarności” 60a
Bednarska 6
Dobra 87
Lądowa 1/3
Bednarska 17/17a
Bednarska 19/19a
Szkolna 5
Krakowskie Przedmieście 6
Krakowskie Przedmieście 27
Krakowskie Przedmieście 81
Krakowskie Przedmieście 83
Krakowskie Przedmieście 85
Krakowskie Przedmieście 87/89
Senatorska 1/3
Senatorska 5
Senatorska 7
Senatorska 9
Wola 
Górczewska 11

Żoliborz 
Lisa-Kuli 6