Rozkosze rządzenia
Cel podstawowy partii PiS osiągnięty. Możemy się pławić w rozkoszach rządzenia. Same radości: my wszystko możemy. Premier dowolny. Może Morawiecki. Może Brudziński. Może Kaczyński. A może kto?
Co ma do realizacji nowy Rząd? Utrzymać zdobycze? Poprawiać to co najgorsze po pierwszym okresie. Czy pracować na kolejną kadencję czyli trzecią. Rządzić to znaczy zmieniać. Czy zarządzać to jest utrzymać to co mamy nie pogarszając tego co jest. Budować nową inteligencję. Budować nową klasę średnią. Tworzyć nową gospodarkę (np. milion samochodów elektrycznych własnej produkcji do roku ??????). Może pilnować swoich by nie popadli w grzech pychy.
Jak dobrać wykonawców: ministrów, wiceministrów, prezesów, dyrektorów. Jakie kryteria zastosować w doborze. Przynależność do partii, frakcji. Brać pod uwagę poglądy osobiste kandydata, kompetencje, umiejętności, wiedzę, a może praca w zespole, praca na rzecz grupy, umiejętność pracy zadaniowej. Może bezrozumne posłuszeństwo i wykonywanie poleceń.
Kto bierze udział w rozwiązywaniu przedstawionych wyżej kwestii. Kto będzie ponosił odpowiedzialność za ich rozwiązanie. Kto naprawdę np. społeczeństwo, np. lider partii, a może ktoś o kim wie tylko niewielu.
To są rozkosze rządzenia widziane od innej strony. Przemyślcie Państwo jak wy byście odpowiedzieli na przynajmniej niewielką część pytań, zagadnień do rozpatrzenia, przedstawionych w skrótowej formie tego tekstu.
Z poważaniem
Jan Szymański – Przewodniczący Rady Koordynacyjnej Stowarzyszenia OBURZENI