Archiwa tagu: Janusz Sanocki

Unieważnić wybory – żąda poseł na ostatnim posiedzeniu Sejmu !

Posel sklada wniosek o uniewaznienie wyborow na ostatnim posiedzeniu Sejmu! Wysluchaj tego wystapienia: https://youtu.be/b22-Uayhtno

Czy wybory parlamentarne zostaną unieważnione?

21 września 2019, w Czosnowie k. Warszawy zebrani przedstawiciele pozaparlamentarnych komitetów wyborczych, zarejestrowanych przez PKW i zgłoszeni przez nie kandydaci do Sejmu i Senatu oraz reprezentanci różnych organizacji społecznych podpisali się pod wnioskiem o unieważnienie październikowych wyborów parlamentarnych (tekst protestu niżej). Jeśli uważasz ten wniosek za słuszny, wydrukuj go, podpisz i wyślij na niżej podany adres Sądu Najwyższego lub zadzwoń pod numer: 601 255 849.Sąd Najwyższy , Plac Krasińskich 2/4/6  ,   00-951 Warszawa

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – Court of Justice of the European Union

Rue du Fort Niedergrunewald ,   L – 2925 Luxembourg

 Sz. P. Thomas Greminger

Sekretarz Generalny – Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie

Organization for Security and Co-operation in Europe

Wallnerstrasse 6 ,   1010 Wien , Osterreich

 Sz. P. Ingibjörg Sólrún Gísladóttir

Dyrektor Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE

ul. Miodowa 10 ,   00-251 Warszawa

 Parlament Europejski

60 rue Wiertz / Wiertzstraat 60  ,   B-1047 – Bruxelles/Brussels  

Sz. P. dr Adam BodnarRzecznik Praw Obywatelskich

al. Solidarności 77,   00-090 Warszawa

 

Szanowni Państwo, 

Działając w interesie publicznym, w trosce o dobro demokracji w Polsce i Europie, jako przedstawiciele krajowi lub koordynatorzy okręgowi zarejestrowanych przez Państwową Komisję Wyborczą komitetów wyborczych albo zgłoszeni przez nie kandydaci do Sejmu lub Senatu lub przedstawiciele organizacji społecznych, na podstawie artykułu 101 Konstytucji RP, artykułu 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i artykułu 3 Protokołu nr 1 do w/w Konwencji składamy protest przeciw ważności wyborów do Sejmu i Senatu RP w dniu 13 października 2019 i jednocześnie zwracamy się o zajęcie stanowiska w tej sprawie przez Trybunał  Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz o pilną interwencję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie oraz Parlamentu Europejskiego i Rzecznika Praw Obywatelskich. 

Na podstawie art. 63 Konstytucji RP (Dz.U.1997 nr 78 poz.483 ze zm.) oraz odpowiednich przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego (Dz.U.1960 nr 30 poz.168 ze zm.) wnosimy o stwierdzenie nieważności wyborów do Sejmu i Senatu zarządzonych na dzień 13 października 2019 r. postanowieniem Prezydenta RP z dnia 6 sierpnia 2019 r. w sprawie zarządzenia wyborów do Sejmu i Senatu RP (Dz.U. 2019 poz.1506). 

Uzasadnienie: 

1.       Przyjęcie ustawy 31 lipca 2019 roku przez Sejm RP o zmianie Ustawy – Kodeks wyborczy oraz ustawy o referendum ogólnokrajowym (Dz.U. 2019 poz. 1504), która wprowadziła istotne zmiany do Kodeksu wyborczego w terminie krótszym niż 6 miesięcy przed wyborami parlamentarnymi, jest sprzeczne z dwoma wcześniejszymi wyrokami Trybunału Konstytucyjnego, które wskazują, że istotne zmiany w Kodeksie wyborczym mogą być dokonywane najpóźniej pół roku przed pierwszą czynnością wyborczą. Ponieważ zmiany w Kodeksie wyborczym z 31 lipca 2019 są istotne (dotyczą one między innymi sposobu rozstrzygania protestów wyborczych przez Sąd Najwyższy, który orzeka w składzie całej właściwej izby), nie mogły być wówczas dokonane w świetle standardów Trybunału Konstytucyjnego (patrz np. opinie konstytucjonalistów – dr Ryszarda Piotrowskiego czy prof. Marka Chmaja).

2.       Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która stwierdza ważność wyborów i rozpatruje skargi i protesty wyborcze, została powołana w sposób wadliwy i nie jest sądem europejskim. W związku z brakiem legalności tej izby, w maju 2019 siedmiu sędziów Sądu Najwyższego skierowało  do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapytanie, czy ta izba jest elementem składowym europejskiego sądownictwa, patrz: 

http://www.sn.pl/aktualnosci/SitePages/komunikaty_o_sprawach.aspx?ItemSID=278-b6b3e804-2752-4c7d-bcb4-7586782a1315&ListName=Komunikaty_o_sprawach

Jeśli Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdzi brak  legalności  działania Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, jej decyzje będą tym bardziej nielegalne, w tym także i te o ważności wyborów oraz w sprawie protestów wyborczych. Patrz postanowienie Sądu Najwyższego, sygnatura akt III CZP 25/19 z dnia 21 maja 2019 r.

3.       W związku z punktem 2, czyli brakiem legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, uzasadnionym w w/w postanowieniu Sądu Najwyższego z 21 maja 2019, naruszony został artykuł 13 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, czyli prawo do skutecznego środka odwoławczego.

4.       Przyjęty kalendarz wyborczy, a przede wszystkim wyjątkowo krótki, 2-tygodniowy czas (wakacyjny) – wynikający z decyzji Prezydenta RP i Kodeksu wyborczego – na zebranie ponad 5 tysięcy podpisów poparcia w okręgu, koniecznych do rejestracji listy wyborczej oraz na skonstruowanie list wyborczych, dyskryminował mniejsze komitety obywatelskie, które nie otrzymują wielomilionowych subwencji – jak duże partie polityczne i tym samym komitety te w praktyce nie były fizycznie w stanie zebrać tak dużej ilości podpisów w tak krótkim czasie. Narusza to m.in. artykuł 3 protokołu nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a więc tym samym narusza art. 9 i 32 Konstytucji RP.

5.       Zdarzało się, iż 30-50 procent (!) podpisów poparcia było zakwestionowanych przez komisje wyborcze m.in. wskutek przyjęcia przez PKW błędnej definicji adresu zamieszkania, który podawał wyborca podpisujący się na liście poparcia komitetu, niezgodnej z definicją, zapisaną w art. 25 Kodeksu cywilnego (Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93 ze zmianami). W Kodeksie wyborczym jest mowa o miejscu zamieszkania, które ma podać osoba składająca swój podpis na liście poparcia, zaś komisje wyborcze uznawały jedynie adresy zgodne z wpisem do rejestru wyborców. Spośród prawie 7 tysięcy podpisów poparcia, złożonych pod listą KWW Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy w Warszawie, komisja wyborcza unieważniła ponad 2 tysiące i lista nie została zarejestrowana! Jednemu z niezależnych kandydatów do Senatu na Śląsku unieważniono połowę (!) podpisów. Patrz skarga KWW Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy do Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2019.

6.       Naruszeniem Konstytucji RP (np. jej art. 32), Kodeksu wyborczego oraz w/w Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (np. jej art. 14) było nierówne traktowanie komitetów wyborczych (dyskryminacja obywatelskich), nieuznawanie podpisów z nieistotnych powodów (część z nich z powodu niewyraźnie wpisanych danych, mimo, że PESEL był prawidłowy i można było sprawdzić dane człowieka, który się podpisał). Patrz skargi w/w KWW KBiS do Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2019.

7.      Mimo że Kodeks wyborczy gwarantuje obecność przedstawiciela komitetu wyborczego przy sprawdzaniu podpisów (także w przypadku skargi do PKW czy Sądu Najwyższego), pełnomocnikowi KWW KBiS z Inowrocławia, w okręgu nr 4, Bydgoszcz, Sąd Najwyższy zakomunikował, iż podpisy będą sprawdzane za 10 minut (Inowrocław jest oddalony od siedziby SN w Warszawie ponad 268 km!). Narusza to w oczywisty sposób zapisy Kodeksu wyborczego, o których mowa wyżej, patrz: pełnomocnik okręgowy komitetu Łukasz Pająk, e-mail: lukaszpajak01@gmail.com, nr tel.: 786 863 178.

8.       Kodeks wyborczy oraz instrukcje Państwowej Komisji Wyborczej dotyczące sposobu sporządzania list poparcia komitetów wyborczych łamią zasady sformułowane w RODO tj. rozporządzeniu Unii Europejskiej z dnia 27.04. 2016 (zaakceptowanym przecież przez Polskę),  zawierającym przepisy o ochronie osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych, zwłaszcza naruszają ochronę danych osobowych, zdefiniowaną w art. 4, pkt 12), art. 5, pkt 1. f), pkt. 2, art. 7 pkt 1. i 2. i art. 13 pkt 1. 2. w/w rozporządzenia poprzez narzucenie obowiązku zbierania wszystkich podstawowych danych obywateli, tj. obok imienia i nazwiska, adresu zamieszkania, PESEL i podpisu, na listach poparcia komitetu bez stosownej uwagi na tych listach, dotyczącej gromadzenia i przetwarzania tych informacji oraz braku ustawowego obowiązku informowania osób przekazujących swe dane oraz podpisujących listę poparcia o trybie gromadzenia i przechowywania tych danych, określonym w art. 13 w/w rozporządzenia. Narusza to także art. 91 Konstytucji RP.    

9.       Ani Kodeks wyborczy, ani wytyczne PKW nie dają komitetom wyborczym możliwości weryfikacji danych zebranych na listach poparcia, co umożliwia w praktyce „podrzucanie” komitetowi nieprawidłowych podpisów, a co za tym idzie naraża go na zarzuty łamania prawa. Narusza to artykuł 3 w/w protokołu nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. 

Niżej podpisani przedstawiciele zarejestrowanych przez PKW komitetów wyborczych, kandydaci i b. kandydaci w wyborach parlamentarnych w Polsce 13 października 2019 oraz przedstawiciele stowarzyszeń obywatelskich upoważniają pana Wojciecha Papisa do skierowania niniejszego protestu oraz wniosku  do Sądu Najwyższego, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz innych instytucji i osób, prowadzenia korespondencji w tej sprawie etc. 

Adres kontaktowy: 

Wojciech Papis – Stowarzyszenie Oburzeni

ul. Środkowa 8 lok. 24 , 03-430 Warszawa

tel.: + 48 514 268 064 , e-mail: w.papis@wp.pl

Czosnów, 21 września 2019

P.S.

To że protest wyborczy może być skuteczny, pokazuje przypadek jednego z sygnatariuszy w/w wniosku, który 5 lat temu doprowadził do unieważnienia lokalnych wyborów samorządowych w 100-tysięcznym mieście – patrz relacja filmowa z postępowania sądowego w tej sprawie:  

https://www.youtube.com/watch?v=jg-mFN4DUBU

 

Bezpartyjny poseł Janusz Sanocki rozpoczął dzisiaj strajk głodowy!

Janusz Sanocki, b. burmistrz Nysy, a obecnie poseł niezrzeszony rozpoczął dzisiaj (8 października 2019) okupację opolskiej Delegatury Krajowego Biura Wyborczego (ul. Piastowska 14) oraz głodówkę, protestując w ten sposób przeciw pozbawianiu Polaków biernego prawa wyborczego i domagając się unieważnienia najbliższych wyborów parlamentarnych.

  Poseł Janusz Sanocki

Podobny wniosek złożyli kilkanaście dni temu przedstawiciele pozaparlamentarnych komitetów wyborczych zarejestrowanych przez Państwową Komisję Wyborczą, kierując swój protest wyborczy do Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu – patrz:

http://oburzeni.pl/czy-wybory-parlamentarne-zostana-uniewaznione/

oraz

http://www.zjednoczenidlatarnowa.pl/angielski-tekst-protestu-wyborczego

Poseł Sanocki pisze do Sądu Najwyższego m.in.: „ Na podstawie art. 101 ust. 2 Konstytucji RP wnoszę wniosek o uznanie wyborów zarządzonych na dzień 13 października 2019 r. – w części dotyczącej wyboru posłów do Sejmu RP – za nieważne. (…) W dniu 31 maja 2019 r. otrzymałem orzeczenie Państwowej Komisji Wyborczej jednoznacznie stwierdzające, iż jako obywatel nie mogę indywidualnie ubiegać się o mandat posła. Oznacza to przymus stowarzyszenia się, przymus przynależności partyjnej, co z kolei jest rozwiązaniem bezprawnym nieznajdującym podstawy w obowiązującej Konstytucji RP. Wybory do Sejmu odbywają się zatem wg Kodeksu wyborczego, który pozbawia mnie – jako obywatela, a także innych niestowarzyszonych Polaków – prawa do kandydowania do Sejmu. (…) Tak więc w istocie to kilku partyjnych oligarchów decyduje o tym, kto zasiądzie w Sejmie….”

Jednocześnie poseł Janusz Sanocki  skierował do Prokuratury Krajowej  zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez autorów Kodeksu wyborczego przestępstwa, opisanego w art. 249 Kodeksu karnego. Zdaniem Sanockiego ustawodawcy „poprzez podstępne działania uniemożliwiają obywatelom skorzystanie ze swobodnego wykonywania prawa do kandydowania”.

Poseł Sanocki apeluje do Polaków, by poparli jego protest, podpisując się pod listem do Prokuratury Krajowej i wysyłając go mailem na adres: januszsanocki@nowinynyskie.com.pl

Treść pisma:
Popieram wniosek do prokuratury o ściganie autorów kodeksu wyborczego jako sprawców przestępstwa opisanego w art. 249 kk, którego skutkiem jest odebranie obywatelom  prawa do swobodnego kandydowania do Sejmu. Popieram także wniosek do Sądu Najwyższego o unieważnienie wyborów z  dnia 13.10.2019 r. w części wyborów do Sejmu. (imię i nazwisko, adres)

 

Paweł Kukiz – wzlot i upadek muzycznego polityka lub politycznego muzyka

W wyborach prezydenckich w maju 2015 na Pawła Kukiza głosowało ok. 21% wyborców. Miesiąc później popierało go już aż 25%. W ciągu 15 miesięcy poparcie to spadło do zaledwie 6% ! Czy posłowie Kukiza zaczną zmieniać barwy klubowe, gdy spadnie ono poniżej 5% ?

kliknij myszką na wykres poparcia, by go powiększyć

spadek-poparcia-dla-kukiza

 

Jak można w krótkim czasie roztrwonić tak gigantyczne poparcie?

Pierwszy znaczący spadek poparcia dla Kukiza miał miejsce w lipcu 2015 (wg TNS na jego ugrupowanie chciało wtedy  głosować już tylko 14% wyborców, patrz wykres poparcia)  i był prawdopodobnie spowodowany odejściem od niego działaczy Ruchu na Rzecz JOW, dzięki którym osiągnął dopiero co spektakularny sukces w wyborach prezydenckich – patrz: http://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/robert-raczynski-prezydent-lubina-zrywa-z-kukizem,72006.html

Nieudolność Kukiza w prowadzeniu kampanii latem 2015 roku (gdy miejsce w/w działaczy JOW zajął niejaki Dariusz Pitaś, o którym będzie mowa później) doprowadziła do kompromitująco niskiej frekwencji w referendum wrześniowym (7,8%) i co za tym idzie – do dalszego spadku poparcia dla ruchu Kukiza do poziomu 7%.

Fatalna konstrukcja list wyborczych sprawiła, iż w październikowych wyborach parlamentarnych ruch Kukiza uzyskał tylko 8,8%, choć oczekiwania były znacznie większe. Zaraz po wyborach siła Kukiza w Sejmie była jeszcze mniejsza, gdyż z klubu parlamentarnego odeszło dwóch posłów, w tym Janusz Sanocki – tak naprawdę twórca ruchu Kukiza i zarazem – jak pomysłodawca tzw. struktury bez struktury – ojciec jego upadku.

W grudniu 2015 Kukizowi udaje się jeszcze balansować na poziomie 12 procent, ale od tego momentu rozpoczyna się ponowny spadek notowań muzycznego polityka. Według sondażu TNS poparcie dla ruchu Kukiza w styczniu 2015 spada do 11%. Na jaw wychodzą skandale z okresu kampanii wyborczej, pojawia się coraz więcej zarzutów ze strony dawnych działaczy ruchu Kukiza – patrz:  http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/9300719,oburzeni-oskarzaja-kukiza,id,t.html

Po nagłośnieniu przez media sprawy kryminalnej przeszłości Dariusza Pitasia, poparcie – wg TNS – znowu spada do 10% w lutym 2016. Dodać w tym miejscu trzeba, że Kukiz zrobił Pitasia, człowieka skazanego w przeszłości za kradzieże i oszustwa, dyrektorem biura swego klubu parlamentarnego (!) – patrz np.: http://pitaswachowski.salon24.pl/686814,dariusz-pitas-wczoraj-kryminalista-dzis-wachowski-kukiza,2  .

kukiz-29

Dariusz Pitaś z Borzęcina i Paweł Kukiz

Gdy zaś  Kukiz nie poparł programu Rodzina 500 plus, a wyborcy dowiadują się w lutym 2016, że jego posłowie kpią sobie z Polaków – np. Gazeta Krakowska publikuje ranking najbardziej leniwych posłów małopolskich, w którym drugie miejsce zajmuje poseł Kukiza z tarnowskiego okręgu wyborczego Norbert Kaczmarczyk, zaś Express Bydgoski pisze o innym pośle Kukiza, Pawle Skuteckim, iż „ograł” wierzycieli, ogłaszając bankructwo w …. Wielkiej Brytanii –  poparcie dla ruchu Kukiza spada w marcu 2016 do 9%. – patrz:

–   http://wiadomosci.wp.pl/kat,1026059,title,Program-Rodzina-500-plus-Rzecznik-Kukiz15-Jakub-Kulesza-PiS-samo-wycofa-sie-z-tego-programu-z-powodu-braku-funduszy,wid,18142347,wiadomosc.html?ticaid=117cab

–   http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/a/malopolscy-poslowie-nie-grzesza-pracowitoscia,9418857/

–   http://express.bydgoski.pl/349002,Posel-bankrut-ale-w-czepku-urodzony.html

Gdy dochodzi do konfliktu Kukiza z Kornelem Morawieckim, którego finałem jest wystąpienie Marszałka Seniora z klubu w kwietniu 2016, notowania politycznego muzyka osiągają – wg TNS –  poziom 8%. Gdy zaś na początku maja Kukiz ogłasza, że jednym z jego reprezentantów w Małopolsce ma być – pochodzący z Borzęcina, tj. z  tej samej wioski  co Pitaś – Czesław Kwaśniak i podobnie jak Pitaś skazany w przeszłości – i to dwukrotnie – z kodeksu karnego, (pozbawiony z tego powodu mandatu radnego, starający się przez dwa lata uniknąć odpowiedzialności karnej za jazdę po pijanemu)  –  poparcie dla Kukiza spada do 7%. patrz: http://www.tygodnikprzeglad.pl/nie-ma-mocnych-na-radnego/

Także Millward Brown potwierdza tę spadkową tendencję w lipcu, zaś we wrześniu 2016 – wg CBOS – Kukiza chce poprzeć zaledwie 6% wyborców.

Można w tym miejscu  spytać, jak się zachowają posłowie politycznego muzyka, gdy poparcie to spadnie poniżej 5%, co pozbawi ich możliwości reelekcji, gdy w dalszym ciągu występować będą pod nazwą KUKIZ15.

kwasniak-0

Kukiz = despotyzm + chaos – to opinia b. lewej ręki Pawła Kukiza

Tylko nieliczni wiedzą, iż ruch Kukiza tak naprawdę stworzył jeden z głównych działaczy ruchu JOW, b. burmistrz Nysy – Janusz Sanocki. Jego rolę i los można porównać do Lwa Trockiego, bez którego nie udałby się przewrót bolszewicki, a Lenin nigdy nie zaistniałby na scenie politycznej. Dzisiaj Sanocki – podobnie jak kiedyś Trocki – przeklina swego wodza.

To właśnie Janusz Sanocki stworzył Kukizowy ruch protestu i zaraz po sukcesie wyborczym został najpierw zmarginalizowany, a następnie zmuszony do banicji przez w/w Dariusza Pitasia, jak kiedyś Trocki przez Stalina. Zarówno Sanocki jaki i Kukiż wiedzieli jeszcze przed wyborami parlamentarnymi, że Pitaś był skazany w przeszłości za kradzieże i oszustwa.

Paradoksalnie Sanocki pomógł Pitasiowi w eliminacji swej osoby z ruchu ze względu na  bardzo trudny (despotyczny – podobnie jak Kukiz) charakter oraz rozpowszechnioną wśród woJOWników Kukiza opinię, iż za znaczną część „przekrętów” przy konstrukcji list wyborczych odpowiedzialność ponosi właśnie lewa ręka Kukiza (prawą stał się jeszcze przed wyborami w/w Dariusz Pitaś).

Po opuszczeniu klubu Sanocki próbował robić dobrą minę do złej gry i deklarował publicznie swą niegasnącą miłość do Kukiza, aż w końcu wyrzucił z siebie, co naprawdę myśli o muzycznym polityku lub – jak chcą inni – o politycznym muzyku.

 

Bezwolne pionki parlamentarne i dla kogo pracuje Kukiz?

Sanocki pisze o swym niedawnym guru m.in.:  „nie zgadzam się z despotyzmem i chaosem, jaki towarzyszy jego (Kukiza, przyp. MC)  działaniom – i właśnie to było powodem naszego rozstania. Przyczyny te działają w dalszym ciągu i to one – a nie jakieś wrogie siły – doprowadzą, moim zdaniem, do dezintegracji klubu Kukiz’15, który w gruncie rzeczy jest fan-clubem jego lidera, a nie poważną formacją polityczną. Stanisław Tyszka i inni funkcjonariusze tej formacji powinni raczej zająć się tym z czyjego namaszczenia lider tej formacji demontuje dobrze zapowiadającą się inicjatywę obywatelską i w czyim interesie i z jakich przyczyn przeszedł do obozu Platformy i Nowoczesnej, które to formacje oficjalnie niedawno jeszcze tak ostro krytykował?”

Sanocki życzy swoim byłym kolegom klubowym, „żeby mieli odwagę wywalczyć sobie większą dozę samodzielności i by nie byli bezwolnymi pionkami w grze, którą nie wiadomo kto planuje i która na pewno nie służy Polsce”.

Po wystąpieniu z klubu Kukiz’15 Kornela Morawieckiego (w kwietniu 2016) Janusz Sanocki – współtwórca ruchu Kukiza i były członek Rady Społecznej tegoż ruchu, a obecnie poseł niezrzeszony,  zauważa ironicznie: „Morawiecki zarówno pod względem osobistej historii, wiedzy, politycznej, kultury góruje nad byłym liderem zespołu „Piersi” tak jak Mont Blanc góruje nad Kopą Biskupią. Morawiecki ma coś do powiedzenia w polityce i nie są to wyskoki podobne do tych, jakie wykonuje Paweł Kukiz – raz w prawo, raz w lewo. W tej sytuacji od dawna było wiadomo, że przy pierwszej okazji Kukiz pozbędzie się Kornela z klubu – dwóch gwiazd w jednym fan-klubie być nie może. A klub „Kukiz’15” to typowy fan-club jednego lidera,  dyktującego każdemu posłowi co ma robić i nie znoszącego sprzeciwu. Tak było i w tym głosowaniu. Klub Kukiza nie uzgodnił stanowiska przed głosowaniem i teoretycznie każdy poseł mógł był robić co chciał. Ale Kukiz na sali sejmowej kazał posłom wyjąć karty z czytników. Tak działa coś, co miało być ‘otwartym ruchem obywatelskim’, wolnym od partyjniactwa. O Ironio – bogini rockmenów!”.

Fenomen Kukiza jest podobny do Leppera, Giertycha czy Palikota. W pewnym momencie, gdy frustracja społeczna dochodzi do zenitu, na polskiej scenie politycznej pojawia się watażka, który dzięki populistycznym hasłom zyskuje poparcie kilkunastu procent społeczeństwa, wprowadza do Sejmu sporą ilość przypadkowych, posłusznych mu bezwzględnie ludzi, a następnie trwoni w dziwny sposób dotychczasowe poparcie społeczne.

W ten sposób funkcjonuje na zasadzie wentyla bezpieczeństwa. Gromadzi wokół siebie niezadowolonych ludzi, daje im nadzieję na poprawę losu, a następnie doprowadza do upadku swej formacji politycznej. Ludzie niezadowoleni ze status quo nie tylko tracą możliwość wpływania na bieg wydarzeń, ale zniechęcają się na pewien czas do jakiegokolwiek działania politycznego.

Oczywiście nie mając twardych dowodów, możemy dzisiaj jedynie spekulować, czy zjawisko tu opisane wynika jedynie z braku rozsądku wodza ruchu protestu, czy też – jak sugeruje Janusz Sanocki – jest rezultatem manipulacji jakichś sił spoza tegoż ruchu. Jakby nie było – kiedyś rolnicy, a dzisiaj głównie młodzi, sfrustrowani ludzie tracą nadzieję na to, iż ich guru może polską rzeczywistość uczynić nieco lepszą.

Marek Ciesielczyk

Autor jest doktorem politologii Uniwersytetu w Monachium, był profesorem nauk politycznych w University of Illinois w Chicago, pracownikiem naukowym Forschungsinstitut fur sowjetische Gegenwart w Bonn, Fellow w European University Institute we Florencji, jest autorem pierwszej w języku polskim historii KGB, od ponad 20 lat jest zaangażowany w ruch na rzecz JOW, w 2015 roku doprowadził swym protestem wyborczym do unieważnienia wyborów samorządowych w Tarnowie, gdzie w wyniku powtórzonych wyborów został radnym miejskim – więcej: www.marekciesielczyk.com

kukiz-muzyczny-polityk-czy-polityczny-muzyk

Pierwszy Ogólnopolski Sejmik Antysystemowy – OSA – Przeciw szemranemu kompromisowi i psychicznej wygodzie – Drugi Sejmik w Rowach k. Ustki od 30 kwietnia do 3 maja – pobyt w pensjonatach bezpłatny dla uczestników

19 marca 2016 w Warszawie – w siedzibie Związku Rzemiosła Polskiego przy ul. Miodowej – odbył się zjazd przedstawicieli różnych środowisk niemal ze wszystkich regionów Polski, które krytycznie oceniają rozwiązania dotyczące organizacji państwa, funkcjonujące po roku 1989. Dlatego też środowiska te często bywają nazywane antysystemowymi lub ruchem oburzonych. 

Relacja filmowa z Sejmiku tutaj:

W ciągu ostatnich 2 miesięcy liczna osób zaangażowanych w projekt zwiększyła się z ok. 100 do ok. 400. Reprezentowana jest większość spośród 380 powiatów. W kolejnych 8 tygodniach mają odbyć się podobne sejmiki we wszystkich 16 województwach. Do końca czerwca ruch oburzonych chce mieć swoją reprezentację we wszystkich polskich gminach, których jest ok. 2,5 tys.

OSA postanowił wystawić w najbliższych wyborach samorządowych, które (być może?) odbędą się już jesienią tego roku, pełne listy wyborcze w ponad 80 okręgach wyborczych do sejmików. Listy te mają być tworzone oddolnie na zasadach ustalonych wyłącznie przez działaczy ruchu w danym okręgu. W ten sposób OBURZENI  chcą uniknąć centralizmu partyjnego, jakiego doświadczyło wielu spośród nich  niedawno w ruchu Kukiza.

Ruch chce powtórzyć sukces wyborczy niezależnych list b. marszałka województwa małopolskiego – Marka Nawary, któremu udało się wprowadzić do sejmiku kilku bezpartyjnych radnych mimo, że nie był tzw. znaną twarzą i nie dysponował dużymi środkami finansowymi. Jedynym atutem Oburzonych mają być znani i szanowani lokalnie ludzie.

Występujący na zjeździe prof. Andrzej Czachor – jeden z filarów ruchu JOW – stwierdził, iż mimo, że poziom patriotyzmu i dobrej woli obecnie rządzących jest wysoki, nie można im do końca ufać, gdyż są – tak jak ich poprzednicy – scentralizowaną partią, której posłowie,  wybrani w oparciu o obecną fatalną  ordynację wyborczą, są marionetkami wodza partyjnego.

Prof. Czachor przypomniał, iż to właśnie za poprzednich rządów PiS ratyfikowany został Traktat Lizboński, który oznaczał rezygnację z suwerenności. Z kolei adwersarze Prawa i Sprawiedliwości latają dziś do Brukseli i żądają interwencji unijnej w Polsce. Gdyby posłowie byli wybierani w jednomandatowych okręgach wyborczych, nigdy by sobie nie pozwolili na Targowicę, gdyż po prostu baliby się swych wyborców, a nie – jak dzisiaj – swego wodza partyjnego. Brak faktycznej kontroli rządzących przez wyborców oznacza dzisiaj alienację i demoralizację władzy.

Także ruch Kukiza (zwłaszcza obecni posłowie Kukiz i Sanocki) , który przecież eksponował sprawę JOW w kampanii wyborczej –  jak zauważył prof. Czachor – dopuszczają niestety pewną dewiację tj. mieszany system wyborczy, którego funkcjonowanie  np. w Niemczech pokazuje, iż ordynacja mieszana oznacza także partiokrację (z którą podobno miał przecież walczyć Kukiz), zabiegającą nie o interes narodu, lecz o niezmienność elit, czytaj: pozostawanie przy przysłowiowym korycie ciągle tych samych ludzi. Dzisiejsza postawa Kukiza i Sanockiego to rodzaj „szemranego kompromisu” dla osiągnięcia „psychicznej wygody” – zdaniem prof. Andrzeja Czachora.

Z kolei jeden z liderów Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, starosta Konrad Rytel zauważył w swoim wystąpieniu, iż funkcjonariusze obecnych partii politycznych nie mają zazwyczaj nic do powiedzenia w sprawach samorządu.

Tak więc stworzenie alternatywy dla dzisiejszego sejmowego establishmentu ma sens. Skuteczność działań  takiej alternatywy wynikać musi z zaangażowania znanych lokalnie ludzi, którzy będą w stanie uzyskać dobry wynik wyborczy.

Przeprowadzona wśród uczestników Sejmiku miniankieta pokazała, iż ok. 70% jest za nazwaniem nowego ruchu OBURZENI, zaś 30% opowiada się za nazwą ANTYPARTIA.

Wybrano kilkunastu koordynatorów wojewódzkich ruchu  – 1-2 w zależności od wielkości województwa (patrz skład Rady Koordynacyjnej: www.oburzeni.pl)  oraz swego rodzaju prezydium złożone z pięciu osób: Jarosław Szymańczak – Polska południowo-zachodnia, Marek Ciesielczyk – Polska południowo-wschodnia, Antoni Gut – Polska centralna, Tomasz Dudziak – Polska północno-wschodnia, Agnieszka Wawrzyniak – Polska północno-zachodnia. Ma zostać powołany do życia sztab wyborczy w związku z wyborami do sejmików wojewódzkich.

Przedstawiony został niestandardowy rodzaj programu nowego ruchu ( w załączniku niżej) oraz jego hymn, którego fragment poprzedza relację filmową z Sejmiku. Na końcu filmu usłyszeć można hymn ten w całości. Zjazd OBURZONYCH przyjął także apel, którego treść znaleźć można także niżej w załączniku.

Drugi Ogólnopolski Sejmik Antysystemowy odbędzie się w dniach 30 kwietnia (sobota) do 3 maja (wtorek) nad Bałtykiem, w Rowach k. Ustki w pensjonatach:

PELIKAN 1 – ul. Bałtycka 29,    76-212 Rowy – mapka tutaj: https://www.google.pl/maps/place/Ba%C5%82tycka+29,+76-212+Rowy/@54.6601138,17.0417547,15.25z/data=!4m2!3m1!1s0x46fe6adc2633031b:0x86430073bedb3455

oraz

PELIKAN 2 – ul. Słoneczna 11,    76-212 Rowy – mapka tutaj:

https://www.google.pl/maps/place/S%C5%82oneczna+11,+76-212+Rowy/@54.6648779,17.0479565,17z/data=!3m1!4b1!4m2!3m1!1s0x46fe6ae7bd7c7723:0xf1e83ec45cbd8a0c

Pobyt w tych pensjonatach będzie dla uczestników sejmiku bezpłatny. Tani dojazd oferuje PKP – bilet weekendowy tam i z powrotem  (!) kosztuje z każdego miejsca w Polsce  do Słupska tylko 79 zł. Ze Słupska kursują do Rowów busy (ok. 30 km).

Zgłoszenia udziału będą przyjmowane do dnia 15 kwietnia – telefonicznie: 601 255 849   oraz mailowo:   antypartia@oburzeni.info    – ilość miejsc ograniczona, o uczestnictwie decydować będzie więc kolejność zgłoszeń.

—————————————————————————–

Koordynatorzy wojewódzcy ruchu – kliknij na obrazek, by go powiększyć:

koordynatorzy wojewódzcy OSA

_____________________________________________________________________________

Załączniki:

ZAMIAST PROGRAMU WYBORCZEGO

Polska to taki piękny i zarazem dziwny kraj…

Kraj, w którym wystarczy niecałe 19% głosów wszystkich osób uprawionych do głosowania, żeby nim rządzić.

Kraj – jedyny na świecie, w którym 38 równa się 51, bo tylko 38%  procent głosów wystarczy, by mieć większość w parlamencie.

Kraj, w którym kawa z mlekiem obłożona jest 23% VAT, a bez mleka 8%, kołyski –  23%, a trumny – 8% VAT.

Kraj, w którym za posiadanie marihuany dostaje się wyższe wyroki niż za gwałt albo ciężkie pobicie.

Kraj, w którym lepiej się opłaca wyrzucić żywność na śmietnisko, niż dać biednym.

Kraj, w którym komornik może zająć hipotekę za śmiesznie niski dług i nikt nic z tym nie zrobi.

Kraj, w którym można oglądać filmy pornograficzne od 18 lat, a uprawiać seks od 15.

Kraj, w którym w promieniu kilku kilometrów nie można wybudować alternatywnej drogi, bo zakazuje tego tajna umowa, podpisana między państwem, a firmą najbogatszego Polaka, której prezesem został polityk, biorący udział w jej podpisaniu.

Kraj, w którym zwierzęta w sprywatyzowanej weterynarii mają szybszy dostęp do pomocy medycznej niż polski pacjent w państwowych szpitalach.

Kraj, w którym lekarze potrafią pracować przez 175 godzin bez przerwy.

Kraj, w którym posiadając mieszkanie własnościowe, gdy zawali ci się dach i część domu, odbudowujesz go na koszt własny i dalej płacisz czynsz.

Kraj, w którym za fałszerstwo pieniędzy można dostać 25 lat pozbawienia wolności, a za morderstwo 15.

Kraj, w którym (poza pewnymi wyszczególnionymi przypadkami) nie można bez zezwolenia urzędnika ściąć drzewa na swojej posesji.

Kraj, w którym były minister finansów potrzebował 8 wiceministrów finansów, żeby móc ”sprawnie” zarządzać finansami państwa.

Kraj, w którym lepiej zarabia się w sferze budżetowej niż prywatnej, w którym prezes państwowej firmy może zarabiać (czytaj: wyciągać z kieszeni podatników) ok. 150 tysięcy zł miesięcznie.

Kraj, w którym niepracujący emeryt musi płacić podatek dochodowy.

Kraj, w którym fotoradary chowa się w kubłach do śmieci i udaje, że walczy z piractwem na drogach.

Kraj, w którym wystarczy zebrać grupkę wyrostków i pobić kogoś ze skutkiem śmiertelnym, żeby uniknąć odpowiedzialności za zabójstwo.

Kraj, w którym łatwiej zdobyć licencję pilota szybowca, niż zdać egzamin na prawo jazdy.

Kraj, w którym prostytutki zwalnia się z płacenia podatków, a karetki służące do ratowania życia – obejmuje akcyzą.

Kraj, w którym Sejm liczy 460 posłów, a liczba ludności wynosi 38 mln, podczas gdy w USA Izba Reprezentantów liczy 435 kongresmenów, przy ludności przekraczającej 314 mln.

Kraj, w którym pociągi jeżdżą wolniej niż przed wojną.

Kraj, w którym kierowca płacący podatek drogowy, musi dodatkowo zapłacić za to, by przejechać się autostradą, wybudowaną za pieniądze z budżetu państwa (tj. jego podatków).

Kraj, w którym za słowa: Murzyn, Ciapaty albo Żyd można zostać skazanym z art 256 k.k.

Kraj, w którym urzędy skarbowe w tej samej miejscowości potrafią mieć różną interpretację  tego samego przepisu.

Kraj, w którym ”spadochroniarz” otrzymujący 7 tys. głosów w wyborach, dostaje się do Sejmu, a ktoś, na kogo głosuje 200 tys. osób, do niego się nie dostanie, bo partia, z której startuje, nie przekroczyła wymaganych 5% głosów.

Kraj, w którym opłacanym z naszych podatków dyrektorem sejmowego biura rzekomo „antysystemowego” klubu parlamentarnego,  może być osoba skazana w przeszłości za kradzieże i oszustwa.

Kraj, z którego wystarczy wyjechać za granicę i tam ogłosić upadłość, by wystrychnąć na dudka wierzycieli, a następnie zostać posłem.

Kraj, w którym funkcjonariusze przestępczych instytucji (jak np. SB) mają kilka razy wyższe emerytury niż ich ofiary.

Kraj, w którym państwową stadniną koni może zarządzać człowiek, który zwierze to widział tylko na obrazku.

Kraj, w którym rodzice nie mogą decydować, co ich dzieci mają jeść w szkołach.

Kraj, w którym podatek VAT jest tak skomplikowany, że komentarz do niego liczy ponad 2 tys. stron.

Kraj, w którym portal internetowy dla bezdomnych potrafi kosztować 50 milionów zł, 1 km autostrady – ponad 200 milionów zł, „Gniazdo Narodowe” jest droższe od stadionu w Monachium, a Możejki, których nikt teraz nie chce kupić – 11 miliardów zł.

Kraj, w którym morderca i bandyta ma więcej praw niż jego ofiara.

Kraj, w którym nie można stosować oleju z konopi indyjskich w celu leczenia takich chorób, jak padaczka czy stwardnienie rozsiane.

Kraj, w którym lepiej być alkoholikiem i bezrobotnym, niż człowiekiem uczciwie pracującym i płacącym podatki.

Kraj, w którym można złożyć miliony podpisów obywateli przeciwko szkodliwym dla nich ustawom, a „władza” i tak ma to w czterech literach.

Kraj, w którym ministerstwo finansów liczy 32 departamenty i 7 biur, ilość urzędników przekroczyła oficjalnie 500 tysięcy, a szacuje się, że może wynosić nawet milion.

Kraj – jedyny na świecie, w którym opłacamy podwójną biurokrację wojewódzką (urzędy marszałkowskie i urzędy wojewódzkie).

Kraj, w którym prawo dopuszcza, by w gminie/mieście wójtem, burmistrzem lub prezydentem był mąż, a w urzędzie tej samej gminy/miasta dyrektorem wydziału była jego żona, by radny – obchodząc z łatwością obowiązujące prawo – mógł świadczyć pracę i pobierać wynagrodzenie od jednostek swej gminy.

Kraj, którego konsul prowadzący samochód pod wpływem alkoholu ucieka z miejsca spowodowanego przez siebie wypadku dwa dni po przejęciu przez siebie placówki dyplomatycznej.

Kraj, w którym kwota wolna od podatku  (3.091 zł)  jest nieco wyższa niż w Ghanie, a niższa niż np. w Zambii. Kwota zmniejszająca podatek jest porównywalna z  minimum egzystencji – 544,09 zł w 2014 roku.

Kraj, w którym Sejm cierpi na permanentną „sraczkę legislacyjną”, produkując tysiące stron bezużytecznych przepisów.

Kraj, w którym schemizowana i trująca żywność GMO spełnia standardy unijne, podczas gdy zdrowe przetwory polskich rolników są nielegalne.

Kraj, którego trzech pierwszych prezydentów oskarża się o współpracę z komunistycznymi służbami specjalnymi.

Kraj rządzony od 25 lat przez tę samą – ok. 300-osobową grupę ludzi, zmieniających tylko do czasu do czasu przynależność partyjną lub nazwy swych partii.

 

Porozumienie środowisk antysystemowych położy kres tym absurdom.

My, Polacy zasługujemy na normalne państwo.

___________________________________________________________

 APEL OSA

Szanowny Pan Zbigniew Ziobro

Minister Sprawiedliwości

i Prokurator Generalny

Posłowie i Senatorowie RP

Antysystemowe środowiska polityczne RP

My uczestnicy Pierwszego Ogólnopolskiego Sejmiku Antysystemowego, działacze różnych ruchów i organizacji protestu przeciw bezprawiu, które określić można mianem RUCHU OBURZONYCH, reprezentujący wszystkie regiony Polski i dążący do likwidacji absurdów prawnych w naszym kraju (w tym ustrojowych, np. określanej przez prof. Brzezińskiego jako „najgłupszej na świecie”, prowadzącej do partiokracji ordynacji wyborczej,  fikcyjności instytucji referendum) i wynikającej z nich niesprawiedliwości oraz – do udziału – jako niezależny podmiot – w kolejnych wyborach samorządowych i parlamentarnych, wyrażamy stanowczy protest przeciwko bezprawiu autorstwa części sędziów i urzędników, skierowanemu przeciwko obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej (szczególnie wobec przedsiębiorców i wszystkich innych osób inicjujących działania gospodarcze).

Domagamy się osobistej odpowiedzialności materialnej i karnej dla sędziów, prokuratorów, komorników i innych funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości oraz urzędników państwowych i samorządowych, w przypadku których zostanie udokumentowane umyślne działanie, skutkujące szkodą dla obywateli Rzeczypospolitej Polskiej.

Wyrażamy zdecydowany protest szczególnie przeciwko dyskryminowaniu przez wymiar niesprawiedliwości obywateli domagających się praworządności w życiu publicznym i zaprzestania niezgodnych z prawem i poczuciem elementarnej sprawiedliwości praktyk funkcjonariuszy publicznych wobec Polaków.

Przedstawiając jednocześnie w osobnym dokumencie naszą krytykę funkcjonującego po zmowie okrągłostołowej systemu i wynikający z niej nasz program, apelujemy do wszystkich środowisk, krytycznie oceniających działania tzw. establishmentu politycznego po roku 1989, o współpracę i integrację, prowadzące do stworzenia jednego niezależnego bloku wyborczego zarówno w kolejnych wyborach samorządowych jak i parlamentarnych.

Uczestnicy OSA

Warszawa, 19 marca 2016

 ___________________________________________________________________________

 

www.oburzeni.pl        e-mail:  antypartia@oburzeni.info    tel. + 48 601 255 849   lub    531 825 787

Nowa Konstytucja RP

Nowa Konstytucja RP

Drodzy Państwo!

Poselski Zespół na rzecz Nowej Konstytucji (przew. Kornel Morawiecki, wiceprzew.- Janusz Sanocki, Sekretarz – Jerzy Jachnik, a także posłowie: Włodzimierz Bernacki, Andrzej Gawron, Jan Klawiter, Robert Mordak, Piotr Uściński,, Małgorzata Zwiercan, Ireneusz Zyska) przesyła Państwu pierwszą częśc ankiety ustrojowej obejmującej pytania nt. wymiaru sprawiedliwości.  Naszym zamierzeniem jest opracować nową konstytucję w toku szerokiej, obywatelskiej dyskusji. To my – obywatele – powinnismy okreslić w jakim państwie chcemy żyć, jak ma być zorganizowane sądownictwo, prokuratura, jak mają być wybierani posłowie, czy rząd ma formować parlament czy prezydent itp. itd.?

Nie zrobią tego partie, które jak widac nie sa w stanie sie porozumiec w imie dobra wspólnego.

Chcemy zbudować otwarty, wolny Ruch Obywatelski n/rz Nowej Konstytucji i dlatego własnie zwracamy się z ankietą do Was prosząc – nie tylko byście osobiście ją wypełnili i nam odesłali – ale byście w swoich środowiskach rozpoczęli debatę na temat zagadnień ustrojowych w niej zawartych.  Dla przeprowadzenia takiej debaty obywatelskiej nie jest potrzebne organizowanie jakiejś krajowej struktury – toczcie ją w ramach organizacji juz istniejacych – waszych stowarzyszeń, Biur Interwencji Społecznej, klubów czy komitetów obywatelskich. A nawet w gronie znajomych. Niech powstanie otwarty, szeroki ruch obywatelski – takie pospolite ruszenie, które wymusi na politykach, partiach i posłach – podjęcie tematu zmiany konstytucji. Jak bowiem widać na przykladzie Trybunału Konstytucyjnego – obecna konstytucja jest po prostu patologiczną wadą ustrojową. To właśnie obecna konstytucja gwarantuje bezkarnośc sędziom i prokuratorom, osłabia państwo, prowadzi do patologii w wymiarze sprawiedliwości i powoduje liczne krzywdy indywidualne obywateli.

Musimy te wade usunąć i zbudować nasze państwo od fundamentów!

Zapraszamy zatem do podjęcia debaty w Waszym gronie, w oparciu o ankietę. Zgłaszajcie takze Wasze grupy dyskusyjne (Komitety Obywtelskiej Konstytucji) – organizujcie spotkania, przyjedziemy do Was czy Kornel Morawiecki czy inni członkowie Zespołu. Zgłoszone grupy obywatelskie będą umieszczone na naszej stronie:

www.nowakonstytucja.org.pl

A w maju zorganizujemy w Sejmie zjazd wsyzstkich grup i podsumowanie pierwszego etapu naszej akcji. Oczywiscie debata poświecona będzie wymiarowi sprawiedliwości – jako „trzeciej władzy.”

Wypełnioną ankietę w formie word’a mozna wysłać na adres mailowy, który wkrótce będzie podany na stronie www.nowakonstytucja.org.pl

a formie papierowej na adres pocztowy Poselskeigo Zespołu w Sejmie:

Sejm RP
Poselski Zespół na rzecz Nowej Konstytucji
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa

 

Informujemy także Państwa, że pokłosiem naszej Konferencji z 16 stycznia br. jest rozpoczęcie współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości i z p. ministrem Ziobro. We wtorek (2 tyg. temu) rozmawialiśmy – ja i poseł Jerzy Jachnik –  w Ministerstwie z p. ministrem Ziobrą i jego współpracownikami, a w ub. czwartek złozylismy w mnisterstwie wniosek o powołanie zespołu prawników do rozpatrywania indywidualnych skarg na działanie sądów i prokuratur. Zaoferowalismy również, naszą społeczną pomoc w działaniu tego zespołu (Minister obiecał nam, że w najbliższych dniach zespół zostanie powołany). Drugą bowiem płaszczyzną naszego działania musi być reagowanie na indywidualne przypadki łamania prawa i złego funkcjonowania wymiaru „niesprawiedliwości” – zanim doprowadzimy do naprawienia mechanizmów ustrojowych. Dlatego apeluję i rpzypominam wszystkim Państwu o powoływaniu i podejmowaniu działania w ramach Biur Interwencji społecznej – pomaganiu ludziom pokrzywdzonym przez wymair niesprawiedliwości, opisywaniu ich spraw i przesyłaniu do nas, na adres mojego biura:

Biuro.Sanocki@gmail.com

Bądźmy razem! Wspierajmy się! I pomagając ludziom, zmierzajmy do usuniecia wady ustrojowej, która wykoślawiła nasze państwo – Konstytucji Kwaśniewskiego z 1997 r.

Czekamy na informacje od Państwa jak przebiega debata konstytucjna i na wypełnione ankiety.

Wkrótce wydrukujemy kilka tysiecy ankiet na papierze, a także „Gazeta Obywatelska” wydawana przez Marszałka Kornela Morawieckiego zamieści tekst ankiety.

Prosze o przesyłanie zamówień wyslemy Państwu żądaną ilość egzemplarzy po cenie hurtowej, a sam tekst ankiety jedynie za pokryciem kosztów przesyłki.

Zachęcam także do powielenia ankiety we własnym zakresie i rozpoczęcie debaty w Państwa środowisku.

Z pozdrowieniami

Janusz Sanocki

tel. 602-397-455

 

Dariusz Pitaś – wczoraj kryminalista, dziś Wachowski Kukiza…

„Co do szarej eminencji…zdarzało się, że ostatnie słowo (podczas nieobecności Pawła) należało do mnie… jak zauważałem choć cień dożłobowstwa – wycinałem delikwenta bez mrugnięcia okiem… z wielką przyjemnością patrzę jak wiją się w swojej nienawiści! (wycięci z ruchu przez Pitasia, przyp. aut.) … „

Dariusz Pitaś o swojej roli w ruchu Kukiza
w wywiadzie dla Pressmania.pl, 7.12.2015
patrz cały wywiad: http://pressmania.pl/?p=22833

Pitaś z Kukizem

Urodzony 23 lutego 1972 roku Dariusz Pitaś z małopolskiej wioski Borzęcin (k. Tarnowa) choć nie ma co prawda matury, lecz za to – kryminalną przeszłość, jest od wielu miesięcy prawą ręką Pawła Kukiza, a od niedawna dyrektorem biura trzeciego w Sejmie RP klubu parlamentarnego Kukiz’15! Jak to możliwe?

Pitaś wychował się w rodzinie funkcjonariusza PRL-owskiego aparatu bezpieczeństwa. Choć ma już ponad 40 lat nigdy nie angażował się w politykę. Wiosną tego roku, gdy Paweł Kukiz ogłosił swój start w wyborach prezydenckich, mieszkaniec małej wioski Borzęcin, wielokrotnie skazywany w przeszłości za oszustwa, postanowił nagle zaangażować się w ruch muzyka i w błyskawicznym tempie, tratując konkurencję w bezwzględny i wyjątkowo cyniczny sposób, bardzo szybko awansował na swego rodzaju Wachowskiego Kukiza (patrz motto artykułu). Na temat tej działalności Pitasia dużo mógłby zapewne powiedzieć radny katowicki Jacek Piwowarczuk, który – jak się wydaje – wprowadził Pitasia na Kukizowe salony.

Gdy prawda o przestępczej przeszłości Pitasia zaczęła wychodzić na jaw, usiłował lansować twierdzenie, „że kiedyś popełnił błąd i faktycznie siedział w więzieniu za pobicie” (patrz np.: http://www.polskatimes.pl/artykul/8962975,calkiem-nowe-szaty-kukiza-zmienilo-sie-zaplecze-polityczne-muzyka-ruch-doluje-w-sondazach,2,id,t,sa.html

Tymczasem już w roku 2001 (czyli bynajmniej nie jako nastolatek, lecz dojrzały mężczyzna) Pitaś trafił za kratki zakładu karnego w Nowym Sączu i został skazany w Zakopanem na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata oraz grzywnę za to, że ukradł 6.000 zł i 10.000 dolarów USA Adamowi R. (patrz np. Newsweek, 14-20.12.2015).

_________________________________________________________________________

pismo brzeskiego sądu

________________________________________________________________

Okazuje się, że to nie jedyne przestępstwo, jakiego dopuściła się w przeszłości prawa ręka Kukiza. Według informacji Sądu Rejonowego w Brzesku (patrz załączona kopia pisma sądu wyżej) 20 grudnia 2001 Dariusz Pitaś „został skazany za przestępstwo z artykułu 209 paragraf 1 kodeksu karnego” (sygn. akt IIK 397/01), który mówi: „Kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”   Jak się dowiadujemy, Pitaś „…nie łożył na utrzymanie dwójki dzieci”.

Jeszcze zanim skazanie to uległo zatarciu (co nastąpiło 28.06.2005), Pitaś – jak informuje w w/w/ piśmie brzeski sąd – 9 marca 2004 roku ponownie „został skazany za trzy czyny stanowiące każdorazowo przestępstwo z artykułu 286 paragraf 1 kodeksu karnego, który mówi: „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.” Dzisiejszy dyrektor biura trzeciego co do wielkości klubu parlamentarnego Sejmu RP został więc tym razem skazany po prostu za oszustwo.

Okazuje się także, iż Dariusz Pitaś, który od wielu miesięcy odgrywa rolę swego rodzaju Wachowskiego Kukiza, był recydywistą. W cytowanym piśmie Sądu Rejonowego w Brzesku czytamy dalej: „Tym samym wyrokiem D. Pitaś został uznany za winnego czynu opisanego w artykule 297 paragraf 1 kodeksu karnego.”, który mówi: „Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi – kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, elektronicznego instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”

Biorąc pod uwagę konkretyzację prawną w/w przestępstwa, którego dopuścił się Pitaś, można jednoznacznie stwierdzić, iż dzisiejsza prawa ręka Kukiza okazała się wówczas po raz kolejny zwykłym oszustem. Biorąc pod uwagę niedawne tłumaczenia Pitasia, iż „siedział w więzieniu za pobicie”, należy przyjąć, iż oszukuje także dzisiaj. Tak więc fakt, że jego skazania uległy zatarciu z mocy prawa (ostatnie – co ciekawe – dopiero 2 czerwca 2015 roku, czyli wówczas, gdy już pełną parą robił za Wachowskiego Kukiza), nie mogą chyba stanowić gwarancji jego uczciwości dzisiaj?

Jak wynika z – cytowanych niedawno przez media – wypowiedzi b. bliskiego współpracownika Pawła Kukiza, muzyk musiał wiedzieć wcześniej o kryminalnej przeszłości Pitasia, a mimo to akceptował go jako swoją prawą rękę i usprawiedliwiał rzekomo słowami: „Każdemu się może zdarzyć” (sic!).

Wszystko wskazuje na to, iż Piataś – już jako dyrektor biura klubu parlamentarnego Kukiza – w dalszym ciągu prowadzi jakąś dziwną grę, której reguły i cel zna chyba tylko on sam. Bezpośrednio po pierwszym posiedzeniu klubu jeden z jego członków – cytowany przez media – miał stwierdzić, iż stworzona m.in. przez Pitasia „atmosfera intryg” to „jakaś nowa forma stalinizmu nieznana nawet w partiach leninowskiego typu”.

Ponieważ Dariusz Pitaś odgrywał bardzo dużą rolę w komisji przesłuchującej niedawno kandydatów na posłów z listy Kukiz’15, a dokładniej mówiąc w eliminowaniu tych spośród nich, którzy mogliby mieć swoje zdanie, zasiadając w ławach poselskich („wycinał delikwenta bez mrugnięcia okiem”), niezbyt komfortowo czują się zapewne zarówno ci, którzy tymi posłami zostali, jak i ci, którzy się do tego swoją ciężką pracą i zaangażowaniem przyczynili.

Ciekawe, czy teraz np. Kornel Morawiecki będzie chciał być w dalszym ciągu członkiem klubu poselskiego Kukiz’15, gdy dyrektorem biura tegoż klubu jest Dariusz Pitaś? Po ujawnieniu informacji kompromitujących Pitasia grupa byłych działaczy ruchu Kukiza zwróciła się z apelem do Marszałka Seniora, by wystąpił z klubu parlamentarnego Kukiz’15.

przedruk z SALONU24.PL – patrz: http://pitaswachowski.salon24.pl/686814,dariusz-pitas-wczoraj-kryminalista-dzis-wachowski-kukiza

__________________________________________________________

Sz. P. dr Kornel Morawiecki
Marszałek Senior Sejmu RP

kornel.morawiecki@gmail.com
Kornel.Morawiecki@sejm.pl
gazeta.obywatelska@gmail.com
sw.sekretariat@gmail.com
Szanowny Panie Marszałku,

W związku z ujawnieniem kryminalnej przeszłości jednego z najbliższych współpracowników p. Pawła Kukiza i od niedawna Dyrektora Biura Klubu Parlamentarnego Kuzkiz’15, Dariusza Pitasia, apelujemy do Pana, aby nie uwiarygodniał Pan w dalszym ciągu tego środowiska i wystąpił z klubu parlamentarnego, którego biurem kieruje człowiek skazany w przeszłości wielokrotnie za oszustwa, patrz np.: http://pitaswachowski.salon24.pl/686814,dariusz-pitas-wczoraj-kryminalista-dzis-wachowski-kukiza

Wielu z nas swoją pracą w ramach ruchu Kukiza przyczyniło się wydatnie do wyboru ponad 40 posłów w listy Kukiz’15. Z tego też powodu czujemy się w sposób szczególny odpowiedzialni za wizerunek tego klubu.

Zwracamy się do byłych i obecnych działaczy ruchu Kukiza o podpisywanie niniejszego apelu i kierowanie go na ręce Marszałka Seniora, dra Kornela Morawieckiego na w/w adresy mailowe.
Rada Koordynacyjna
stowarzyszenia OBURZENI
www.oburzeni.pl
antypartia@oburzeni.info

Warszawa, 18 grudnia 2015

P.S.
W zdumienie mogą wprawiać słowa wicemarszałka Sejmu RP Stanisława Tyszki (Kukiz’15), który tak oto stara się usprawiedliwić dyrektora biura swego klubu parlamentarnego:
„Jeżeli mamy instytucję zatarcia, to w tym momencie nie wolno o nim mówić, że miał problemy z prawem”.
patrz: http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/tyszka-w-tvn24-propozycje-kukiz-15-na-zmiany-w-trybunale,603042.html

 

Legenda Ruchu JOW, Janusz Sanocki, w Tarnowie

Relacja filmowa z wczorajszego spotkania z legendą Ruchu JOW, Januszem Sanockim w Tarnowie – patrz tutaj:
&
Dlaczego dzisiejsza Polska nie jest demokracją i dlaczego partie panicznie boją się JOW?
Prelekcja dra Marka Ciesielczyka
członka Kolegium Koordynatorów Referendalnych w okręgu tarnowskim

wtorek, 14 lipca 2015, godz. 18:30
Mielec
Katolickie Centrum Edukacji Młodzieży KANA
ul. ks. Arczewskiego 7

Niektóre publikacje na temat działań komitetów referendalnych w okręgu tarnowskim:

– „Tarnowski Komitetet ds. Referendum”, w: TVP, Kronika Krakowska, 2 czerwca 2015 (od 6:48 do 8:21): http://krakow.tvp.pl/20313006/2-vi-2015-godz-1830

– „W Tarnowie powalczą o JOW-y – startuje komitet referendalny”, w: TarnowskaTV, 2 czerwca 2015: http://tarnowska tv/aktualnosci/czytaj/5892,w-tarnowie-powalcza-o-jow-y-startuje-komitet-referendalny.html

– „W Tarnowie powstały pierwsze społeczne komitety referendalne”, w: Radio Kraków, 2 czerwca 2015: http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/tarnow/w-tarnowie-powstaly-pierwsze-spoleczne-komitety-referendalne/

– „Odpowiedzieli na apel Pawła Kukiza”, w: Dziennik Polski, 2 czerwca 2015: http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3885261,odpowiedzieli-na-apel-pawla-kukiza,id,t.html

– „Pierwsze wybory w JOW odbyły się w Tarnowie” , Prawica.Net, 4 czerwca 2015: http://www.prawica.net/41597

– “Tarnowski Komitet Referendalny”, w: Portal mojaBochnia, 1 czerwca 2015: http://www.mojabochnia.pl/?p=130486

– „JOW-y: W Tarnowie powstał komitet referendalny”, w: Portal TARNOWIANIN (patrz artykuł nt. JOW pod datą 30 maja): http://www.tarnowianin.com/n/wydarzenia/9993/jowy-w-tarnowie-powstal-komitet-referendalny

– „Kukizowiec Silnym Człowiekiem Regionu”, w: Interia360, 10 czerwca 2015: http://interia360.pl/polska/malopolskie/artykul/kukizowiec-silnym-czlowiekiem-regionu,73498

– artykuł pt: “Radny z Tarnowa pierwszy poparł Kukiza”, w: Gazeta Wyborcza, 11 czerwca 2015

– „Radny z Tarnowa oficjalnie poparł ruch Pawła Kukiza”, portal GW, 11 czerwca 2015: http://m.krakow.gazeta.pl/krakow/1,106511,18097654,Radny_z_Tarnowa_oficjalnie_poparl_ruch_Pawla_Kukiza.html

– wywiad w Markiem Ciesielczykiem pt: ”Czuję, że muszę działać, gdy patrzę na tych nieudaczników z ul. Wiejskiej – radny z Tarnowa agituje za referendum, w: Gazeta Krakowska, 12 czerwca 2015

– „Tarnowski Komitet Referendalny”, w: Polish Gezette, 5 czerwca 2015: http://polishgazette.com/?p=1429971

– Do Kukiza garną się znane nazwiska”, w: Gazeta Krakowska, 13 czerwca 2015: http://www.gazetakrakowska.pl/tag/komitet-referendalny-tarnow.html

– „Powstał Polonijny Komitet Referendalny w Ameryce”, w: oburzeni.pl, 17 czerwca 2015: http://oburzeni.pl/powstal-polonijny-komitet-referendalny-w-ameryce/

– „Ruch JOW w Małopolsce”, w: Gazeta Wyborcza, 25 czerwca 2015: http://wyborcza.pl/1,75248,18245200,Ruch_JOW_szykuje_sie_w_Malopolsce_do_jesiennych_wyborow.html

– „Tarnowski Komitet Referendalny – chyba najbardziej aktywny w Polsce”, w: obiektywnie.com.pl, 29 czerwca 2015: http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/tarnowski-komitet-referendalny.html

– „Tarnowski Komitet Referendalny, w: Neon24.pl, 29 czerwca 2015: http://marekciesielczyk.neon24.pl/post/123824,marek-ciesielczyk-i-tarnowski-komitet-referendalny

– „Tarnowski Komitet jest chyba najbardziej aktywny”, w: niepoprawni.pl, 29 czerwca 2015:
http://niepoprawni.pl/blog/marek-ciesielczyk/tarnowski-komitet-referendalny-jest-chyba-najbardziej-aktywny

– „Co robi Tarnowski Komitet Referendalny”, w: eioba.pl, 31 czerwca 2015: http://www.eioba.pl/a/4ug0/co-robi-tarnowski-komitet-referendalny

– Tarnowski Komitet Referendalny na Facebook: https://www.facebook.com/Tarnowski.Komitet.Referendalny

– Co powinien robić komitet referendalny – film instruktażowy, 18 czerwca 2015: https://www.youtube.com/watch?v=S_d4BzgIQNU

– Tarnowianie na Zjeździe wojowników Kukiza w Lubinie, w: salon24.pl, 29 czerwca 2015: http://tarnowski.komitet.referendalny.salon24.pl/656839,zjazd-wojownikow-kukiza-w-lubinie

– „Inicjator Tarnowskiego Komitetu Referendalnego ‘Silnym Człowiekiem Regionu Tarnowskiego’”, relacja filmowa, 21 czerwca 2015: https://www.youtube.com/watch?v=h1iKj7UGMHU

– relacja filmowa z prelekcji m.in. przedstawiciela Tarnowskiego Komitetu Referendalnego Marka Ciesielczyka w Sandomierzu 3 lipca 2015 w hotelu Basztowy: https://www.youtube.com/watch?v=3qK0KlbwUq8

– „Zebranie koordynatorów referendalnych”, 5 lipca 2015: http://www.marekciesielczyk.com

– „Zebranie koordynatorów referendalnych z okręgu tarnowskiego”, relacja filmowa, 5 lipca 2015: https://www.youtube.com/watch?v=srLpEG4wgOU

– „Wszyscy oprócz kryminalistów i esbeków”, w: 3obieg.pl, 7 lipca 2015: http://www.gazetakrakowska.pl/tag/komitet-referendalny-tarnow.html

– artykuł „Ekipa Kukiza zwiera szeregi w regionie tarnowskim”, w: Gazeta Krakowska, 7 lipca 2015 oraz na naszemiasto.pl w tym samym dniu: http://tarnow.naszemiasto.pl/artykul/ekipa-kukiza-zwiera-szeregi-w-regionie-tarnowskim,3444309,art,t,id,tm.html