Władzo oddaj Polakom własność,
lub słuszną cenę za domy i ziemię!
Fot. Artur Węgrzynowicz. TVN Warszawa. Protest pod siedzibą PiS
Po II wojnie światowej komuniści w Polsce naruszyli systemowo prawa i wolności Polaków, zabierając nam własność, wolność , a często i życie.
Działali z premedytacją gwałcąc prawa człowieka. Wydawało się, że po 1989 roku nadeszła nowa era w stosunkach władza – obywatel. Wydawało się, że wreszcie jesteśmy u siebie ,w wolnym kraju.
Nic z tego. Układ okrągłego stołu utrwalił pogardę władzy wobec obywatela. W szczególności post-peerelowski ustawodawca oraz wymiar (nie)sprawiedliwości przyjęli niedopuszczalne naszym zdaniem prawo ograniczające, w wielu przypadkach likwidujące własność Polaków, bez odszkodowania.
Wszyscy wiemy, że społeczeństwo potrzebuje energii elektrycznej, gazu, czy wody, wiemy, że potrzebne są linie wysokiego napięcia, czy inne linie przesyłowe.
Nie rozumiemy jednak, dlaczego władza (ustawodawcza, sądownicza i administracyjna) zabiera nam nasze domy i ziemię, jak złodziej ciemną nocą.
Doszło do kuriozalnej sytuacji, w której władza nie przestrzega prawa , które sama ustanawia.
Doszło do tego, że w PRL-u Sąd najwyższy stwierdził , ze ograniczone prawo rzeczowe, jakim jest służebność, może być ustanowione jedynie w formie aktu notarialnego, a dzisiaj Sąd najwyższy ma w pogardzie zwyczajnych obywateli, drukując wyroki wygodne dla polityków, tylko
po to, żeby obywatelom nie płacić.
Monopoliści – jakimi są firmy przesyłowe, których właścicielem jest państwo polskie, doją swoich klientów – czyli nas wszystkich, za sprawą polityków.
To politycy traktują te spółki Skarbu Państwa jak zdobycz.
Może już zbliża się czas, aby oderwać polityków od koryta.
Czy spółki Skarbu Państwa nie powinny zostać uwłaszczone na rzecz wszystkich obywateli?
Te same firmy przesyłowe korzystają z naszych nieruchomości nieodpłatnie, a politycy tworzą prawo utrwalające ten złodziejski układ wbrew Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i prawu międzynarodowemu, które Polska ratyfikowała.
Jakakolwiek forma wywłaszczenia na cele publiczne jest możliwa jedynie za słusznym odszkodowaniem.
Za słusznym odszkodowaniem!
Ponadto oni rujnują nasz zdrowie tymi liniami!
Pojedyncze sądy w Polsce powzięły w wątpliwość, czy ten złodziejski proceder na mocy którego można zasiedzieć służebność przesyłu przed rokiem 2008, a więc w czasie, gdy służebność przesyłu nie istniała, jest w ogóle możliwe.
Sądy te skierowały do Trybunału Konstytucyjnego zapytanie, aby ten to rozstrzygnął.
Stowarzyszenia Oburzeni stoi na stanowisku, że Trybunał Konstytucyjny w Polsce nie jest atrapą – zabawką w rękach polityków.
Stoimy na stanowisku, że Trybunał konstytucyjny nie powinien latami zamrażać odpowiedzi na to fundamentalne pytanie, o prawo własności w Polsce.
Milion właścicieli nieruchomości i członków naszych rodzin czeka na rozstrzygnięcie w duchu rzeczywistego PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI.
Najpierw władza zabiera własność, potem zabiera wolność, a na końcu życie!
Nie możemy być bierni i nie będziemy!
Dosyć tego bezprawia!
Zapraszamy na demonstrację w dniu 07 października (sobota) przed Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie (Al. Jana Christiana Szucha 12A)
Początek godzina 12.00
Wojciech Papis
w.papis@wp.pl
514 268 064
Sekretarz Rady Koordynacyjnej Stowarzyszenia Oburzeni
Fot. Barbara Banaszek. Społeczna Grupa Koordynacyjna Kozienice-Ołtarzew. Protestujący liczą na pomoc Prezesa PiS