Archiwa tagu: Wojciech Papis

Dlaczego antysystemowe ugrupowania pozaparlamentarne ponoszą porażki od 30 lat?

Na polskiej scenie politycznej jest miejsce na nowe, antysystemowe ugrupowanie

 

Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów”.    Albert Einstein

Od ćwierć wieku pozaparlamentarne grupy, które nazwiemy tu umownie „antysystemowymi”, podejmują te same w gruncie rzeczy działania i dziwią się, iż nie prowadzą one skutecznie do celu – to jest – istotnych, pozytywnych zmian zainfekowanego wirusem głupoty, nieuczciwości i tchórzostwa systemu politycznego, który sprawia, iż tak naprawdę Polacy pozbawieni są wielu praw, z których korzystają obywatele innych, w pełni demokratycznych państw. 

Od ćwierć wieku to samo: zjednoczenie tak, ale pod naszym sztandarem… 

Już 4 lata po wprowadzeniu w Polsce quasi-demokracji, jesienią 1994 roku prawicowe środowiska pozaparlamentarne podjęły nieudaną próbę zjednoczenia, która przeszła do historii jako Konwent św. Katarzyny. Jednym z jej inicjatorów był ksiądz Józef Maj. Dodać w tym miejscu należy, iż dokładnie 20 lat później z inicjatywy stowarzyszenia OBURZENI – także u księdza Maja – doszło do kilku spotkań, które miały podobny cel jak Konwent św. Katarzyny. Oczywiście i tym razem cała operacja zakończyła się niepowodzeniem.

Rok 2014, Warszawa, kolejna próba zjednoczenia ugrupowań pozaparlamentarnych, od lewej Marek Ciesielczyk, Jak Sposób, śp. Antoni Gut, ksiądz Józef Maj, fot. arch. własne

W 2015 roku PodziemnaTV Konrada Daniela, stowarzyszenie Oburzeni i ugrupowanie Jedność Narodu zorganizowały debatę antysystemowych kandydatów na prezydenta Polski, która miała być kolejną próbą zjednoczenia pozaparlamentarnych środowisk, patrz:

Jej wynik był oczywiście do przewidzenia, podobnie jak wielu innych, wcześniejszych prób tego typu. Każdy dostrzegał – jak zwykle – potrzebę zjednoczenia, ale gdy przyszło do konkretów, każdy proponował zjednoczenie pod swoim sztandarem, uważając się za wodza numer jeden. Oczywiście pozostali to odrzucali i pozostawało po staremu – wszystkie te ugrupowania tradycyjnie przegrywały z kretesem.

W ciągu ostatnich 25 lat pointa, sformułowana ponad 500 lat temu przez Jana Kochanowskiego, zawsze jest ta sama: „Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi”. 

Czego uczą przypadki AWS, Zjednoczonej Prawicy i Konfederacji?

Leszek Kołakowski przypomniał swego czasu, iż rzeczy, które wydają się oczywiste, nie są takimi wcale dla większości i że prawdę oraz znaczenie tych oczywistości trzeba ciągle przypominać. Wszyscy niby wiedzą, że Wielka Brytania to wyspa, ale tylko nieliczni zdają sobie sprawę z tego historycznych konsekwencji. Spora liczba ludzi wie, że Karol Marks był filozofem niemieckim, ale tylko mała garstka jest świadoma znaczenia tego faktu dla filozofii idola komunistów.  

Wszyscy powinni wiedzieć, że 2+2=4 i że 2<4, ale gdy przychodzi czas podejmowania decyzji,  prawie zawsze okazuje się, iż oceniający krytycznie to, co stało się w Polsce po roku 1989, uważają jednak, iż 2=4 i nie mają zamiaru łączyć sił, by dokonać zmian zainstalowanego w wyniku tzw. „Okrągłego Stołu” i przyjęcia Konstytucji  w 1997 roku systemu politycznego, zwanego teraz czasem „demokracją bezobjawową”.

Podobno wyjątki potwierdzają regułę. Takimi są przypadki AWS, Zjednoczonej Prawicy czy Konfederacji. Gdy w 1996  nielewicowe,  bardziej lub mniej kanapowe ugrupowania zjednoczyły się, w następnym roku – jako Akcja Wyborcza Solidarność (AWS) wygrały wybory z lewicą. Samodzielnie PiS nie wygrałoby wyborów, gdyby nie zjednoczenie z ugrupowaniami Ziobry i Gowina w formie Zjednoczonej Prawicy. Ruch Narodowy czy ugrupowania Korwina-Mikke lub Brauna nigdy nie weszłyby do Sejmu, gdyby nie zjednoczenie w Konfederacji.

Irracjonalne zachowanie pozaparlamentarnych środowisk

DEMOKRACJA BEZPOŚREDNIA

Jednym z ugrupowań, które przez kilka ostatnich lat dążyło do zmiany systemu politycznego w Polsce,  jest partia o nazwie Demokracja Bezpośrednia, która powstała w 2012 roku. Jej założycielem był Adam Kotucha. Demokracja Bezpośrednia nie chciała nigdy być tradycyjną partią polityczną, deklarowała, że jest „organizacją spoza układu”.

Startując w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku zdołała się zarejestrować tylko w 6 z 13 okręgów wyborczych i otrzymała w sumie zaledwie ok. 16 tysięcy głosów, tj. 0,23%. W tym samym roku w wyborach samorządowych zarejestrowała listy w 51 z 85 okręgów wyborczych do  sejmików wojewódzkich i  otrzymała zaledwie 0,81% głosów w skali kraju. Rok później w wyborach prezydenckich kandydat Demokracji Bezpośredniej (ówczesny rzecznik tej partii Paweł Tanajno)  zajął ostatnie, 11. miejsce, uzyskując zaledwie 0,2% głosów. W roku 2018 ten sam Tanajno startując na prezydenta Warszawy zdobył  tylko 0,4% głosów.

   

Zbigniew Kawalec – lider Demokracji Bezpośredniej, fot. FB

Na początku 2020 roku przewodniczącym Demokracji Bezpośredniej został Zbigniew Paweł Kawalec, przedsiębiorca warszawski. Uczestniczył w kolejnej próbie zjednoczeniowej ugrupowań antysystemowych w Gdańsku-Jelitkowie w lipcu 2020 roku, patrz:  https://www.kuprawdzie.pl/antypartia-deklaracja-ideowa-nowej-partii/ 

poszedł jednak swoją drogą. Na swym profilu na Facebook pisze: „Zbieram ludzi. Tworzymy think-tank, fundację, wydawnictwo, portal i partię polityczną. Zapraszam do współpracy”. Kawalec uważa, iż nie można skutecznie budować nowego ugrupowania od podstaw, bez zaangażowania znanej twarzy i w związku z tym szuka takiego rozpoznawalnego lidera swej formacji.

Czy obecny szef Demokracji Bezpośredniej ma rację? I tak, i nie. Przykłady szybko formujących się i osiągających względne sukcesy wyborcze ugrupowań Kukiza, Palikota, Petru pokazują, iż wokół znanej osoby szybko gromadzą się jej wyznawcy i są w stanie osiągnąć wynik ok.10%. Kawalec nie bierze jednak pod uwagę krótkiego terminu ważności tego typu tworów.

Tak jak z powodu rozpoznawalności lidera nowy ruch tworzy się stosunkowo szybko, tak samo szybko z powodu błędów tegoż lidera rozpada się. W wyborach prezydenckich Kukiz cieszył się poparciem ponad 20% wyborców, teraz jest bankrutem politycznym, podobnie jak w/w Palikot czy Petru. Zapewne taki sam los czeka Hołownię. Dlatego wiara lidera Demokracji Bezpośredniej w skuteczność przyjętej przez niego metody tworzenia nowej formacji politycznej może prowadzić do wielkiego rozczarowania.

BEZPARTYJNI  SAMORZĄDOWCY

W roku 2014 powstał lokalny komitet Bezpartyjni Samorządowcy, który wprowadził do Sejmiku Dolnośląskiego 4 osoby (m.in. Pawła Kukiza i Roberta Raczyńskiego, obecnego prezydenta Lubina). Bezpartyjni rozstali się z ruchem Pawła Kukiza w 2015 roku i wystartowali samodzielnie w wyborach parlamentarnych, rejestrując swe listy początkowo tylko w 10 okręgach wyborczych i zdobywając ostatecznie tylko 0,1% głosów.

Mimo, że wybory samorządowe w 2018 przyniosły Bezpartyjnym Samorządowcom względny sukces (w wyborach do sejmików przekroczyli w skali kraju 5%), już w następnym roku nie byli w stanie się porozumieć i tylko ich część zaangażowała się w popieranie Polski Fair Play Roberta Gwiazdowskiego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Raczyński odciął się od tej inicjatywy. Gwiazdowskiemu udało się zarejestrować listy tylko w  6 z 13 okręgów wyborczych, a Polska Fair Play uzyskała zaledwie ok. 74 tysiące głosów, tj. 0,5%.

W tym samym roku grupa Raczyńskiego (jako Bezpartyjni i Samorządowcy) wzięła udział w wyborach parlamentarnych, rejestrując listy w 19 z 41 okręgów wyborczych i uzyskując tylko 0,78% głosów. Tak słaby wynik był rezultatem m.in. niezdecydowania w sprawie ewentualnych koalicjantów. Jednego dnia media informowały, iż Bezpartyjni pójdą do wyborów z Kukizem, drugiego, że z PSL, a trzeciego zaś , iż samodzielnie. Wywoływało to dezorientację i zniechęcenie lokalnych działaczy Bezpartyjnych. Przyczyną klęski był także brak porozumienia z Bezpartyjnymi w Polsce północno-zachodniej (z Raczyńskim nie poszli Bezpartyjni z Wielkopolski, Zachodniopomorskiego i Lubuskiego). Ponownie brak porozumienia był przyczyną porażki.

   

Robert Raczyński – szef jednej z frakcji Bezpartyjnych, fot.Twitter

We wrześniu 2020 w Tarnowie Podgórnym k. Poznania powstała Ogólnopolska Federacja Bezpartyjnych i Samorządowców. Jednak już kilka dni później media doniosły, iż Bezpartyjni z Wielkopolski (pod wodzą wójta Tarnowa Podgórnego Tadeusza Czajki), z Zachodniopomorskiego i Lubuskiego jednak nie zdecydowali się przystąpić do tej Federacji ze względu na konflikt z prezydentem Lubina, Robertem Raczyńskim, patrz:   https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,26330651,nie-chcemy-na-czele-koalicjanta-pis-u-rozlam-w-ruchu-bezpartyjni.html

   

Tadeusz Czajka – wójt gminy Tarnowo Podgórne –  lider wielkopolskich  Bezpartyjnych, fot.FB

Trzeba dodać, iż w 2021 doszło do rejestracji partii, która nazywa się … Bezpartyjni!  Zaangażowani w tę akcję są warszawscy działacze antysystemowi – Piotr Bakun (który był czynny w  partii Wolni i Solidarni śp. Kornela Morawieckiego) i Wojciech Papis (b. działacz stowarzyszenia Oburzeni)?

SKUTECZNI

Ugrupowanie Skuteczni Piotra Liroya-Marca funkcjonuje od 2017 (gdy Liroy pożegnał się z klubem poselskim Kukiza) – najpierw jako stowarzyszenie, a od 2019 jako partia.

    Piotr Liroy-Marzec – lider Skutecznych, fot.Wikipedia

W tym też roku Liroy opuścił szeregi Konfederacji (wraz z Markiem Jakubiakiem), a jego partia Skuteczni wystartowała samodzielnie w wyborach parlamentarnych, rejestrując swe listy tylko w 5 z 41 okręgów wyborczych. Partia Liroya uzyskała w tych wyborach zaledwie ok. 19 tysięcy głosów, tj. 0,1% w skali kraju.

 

KONGRES NOWEJ PRAWICY & CO.

Na początku 2017 funkcję prezesa Kongresu Nowej Prawicy objął Stanisław Żółtek b. wiceprezydent Krakowa i eurodeputowany, zaś dwa lata później założył nową partię PolEXIT, przerejestrowaną kilka miesięcy później na Zgodę, (w której miał uczestniczyć lider Agrounii Michał Kołodziejczak). Żółtek zasiadał również w 2019 w zarządzie partii Odpowiedzialność (stworzonej przez ludzi związanych wcześniej z Korwinem-Mikke).

    Stanisław Żółtek – lider m.in. KNP

W 2019 partia Żółtka PolEXIT otrzymała w wyborach do Parlamentu Europejskiego zaledwie niecałe 8 tysięcy głosów, tj. 0,06% w skali kraju. Po nieudanych pertraktacjach z Michałem Kołodziejczakiem, Żółtek wraz Prawicą Rzeczypospolitej Marka Jurka zdołał zarejestrować w wyborach do Sejmu w 2019 listy tylko w 4 okręgach wyborczych. Projekt polityczny Żółtka poparło zaledwie niecałe 2 tysiące wyborców, tj.0,01% w skali kraju. W wyborach prezydenckich w 2020 Stanisław Żółtek otrzymał ok. 45 tysięcy głosów, tj. 0,23% w skali kraju.

Wspomnieć w tym miejscu wypada o trzech innych ugrupowaniach, które mają swe korzenie w partiach tworzonych przez Janusza Korwina Mikke – Wolni Obywatele Stefana Oleszczuka – b. burmistrza Kamienia Pomorskiego i starosty kamieńskiego i w/w Odpowiedzialność – partia, która ma swą centralę w Rzeszowie i której liderem jest teraz  przedsiębiorca Łukasz Belter (w wyborach na prezydenta Rzeszowa w 2018 roku uzyskał  niecały 1 tysiąc głosów, tj. ok. 1%), a także partia Normalny Kraj, której prezesem jest Wiesław Lewicki (ze Śląska), współprowadzący w przeszłości kampanię wyborczą KNP do Parlamentu Europejskiego. Grupy te nie wykazują jednak zbyt dużej aktywności w ostatnim okresie.

 

AGROUNIA

Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, w roku 2014 został wybrany radnym gminy Błaszki (powiat sieradzki) z listy PiS. Rok później został jednak wykluczony z tej partii. Znaną postacią stał się już w 2018 roku, gdy zaczął organizować rolnicze protesty.

    Michał Kołodziejczak – lider Agrounii, fot..FB

W lecie 2019, niezależnie od Agrounii, zaczął organizować partię „Prawda”. Szybko zrezygnował z tego projektu, by tworzyć partię o nazwie „Zgoda”. Gdy doszło do konfliktu ze Stanisławem Żółtkiem, Kołodziejczak wycofał się także i z tego projektu.

W maju 2020 planował założyć nową partię z Pawłem Tanajno, lecz do dziś nic z tego projektu nie wyszło. Kołodziejczak skupił się ponownie na organizacji protestów rolników.

Warto tu też wspomnieć o Marcinie Bustowskim z Jeleniej Góry, który koncentruje się na organizowaniu protestów przeciw stosowaniu glifosatu w środkach ochrony roślin. Od wielu miesięcy zapowiada stworzenie nowego ugrupowania.

P.S.   Na początku 2022 notowania Agrounii spadły z 5% do 3,66% wg IBSP, zaś wg United Surveys – do 0,6% !

 

STRAJK  PRZEDSIĘBIORCÓW

Dzisiejszy lider Strajku Przedsiębiorców – Paweł Tanajno najpierw należał do  Platformy Obywatelskiej. W 2002 roku przegrał wybory do rady dzielnicy Mokotów, później związał się z Palikotem. W  2012 wstąpił do partii Demokracja Bezpośrednia. W 2015 jako kandydat Demokracji Bezpośredniej w wyborach prezydenckich uzyskał niecałą 1/3 głosów tych, którzy udzielili mu wcześniej poparcia swymi podpisami – tj. ok. 0,2% w skali kraju. W wyborach na prezydenta Warszawy głosowało na niego tylko 0,4% wyborców. Nie został także wybrany radnym miejskim w Warszawie.

    

Paweł Tanajno – organizator strajku przedsiębiorców, fot. Wikipedia

W  2020 ponownie został kandydatem na prezydenta Polski i otrzymał niecałe 30 tysięcy głosów, tj. ok. 0,1% w skali kraju. W czasie kampanii wyborczej organizował protesty przedsiębiorców. Mimo zapowiedzi nie stworzył wspólnej partii z Michałem Kołodziejczakiem. Latem 2020 Tanajno ogłosił, że partia Strajk Przedsiębiorców rejestruje się, ale on sam nie będzie jej członkiem. Później znowu zmienił zdanie.

 

1POLSKA

Twórca PodziemnejTV, Konrad Daniel z Gdańska, jako motto – na stronie stworzonego przez siebie ugrupowania – użył słów: „Czas zjednoczyć dobrych ludzi wobec patologii obecnego systemu!”  W praktyce jednak ugrupowanie to akceptowało dziwnych osobników, których Daniel oskarżał później (pod koniec sierpnia 2019 roku) o agenturalność i celowe zniszczenie ugrupowania 1Polska, patrz:

  

   Konrad Daniel – b. lider Jednej Polski, fot. FB

Choć wówczas mówił, iż mimo rozwiązania jego komitetu wyborczego, nie wolno się poddawać, odwrócił się od ludzi, którzy mu zaufali i do dziś jest niedostępny nawet telefonicznie, sprawiając wrażenie obrażonego na cały świat.

Sam projekt Daniela, choć uczciwy, był w swej istocie naiwny i słabo przygotowany organizacyjnie. Ci, którzy byli decydentami w 1Polsce, nie wykazywali chęci współpracy z innymi ugrupowaniami, choć Konrad Daniel wielokrotnie był zapraszany na rozmowy.

Działalność Konrada Daniela można by spuentować słowami Władimira Bukowskiego, który pisał, iż prawda jest zawsze naiwna i przekonana, że zwycięży tylko dlatego, iż jest prawdą, zaś kłamstwo jest wyrachowane i dobrze zorganizowane i dlatego najczęściej triumfuje.

 

FEDERACJA DLA RZECZYPOSPOLITEJ

Po rozstaniu z Kukizem i Konfederacją, Marek Jakubiak postanowił działać na własną rękę, budując nową partię FdR. W 2018  jako kandydat Kukiz’15 w wyborach na prezydenta Warszawy uzyskał zaledwie 2,99% głosów. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku, startując z pierwszego miejsca na liście Bezpartyjni i Samorządowcy, uzyskał zaś ok. 3,5 tys. głosów, zaś w wyborach prezydenckich w 2020 roku – głosowało na niego ok. 34 tysiące wyborców, tj.  0,17% w skali kraju. Te wyniki na pewno zmuszają do poszukiwania koalicjanta lub całkowitej zmiany formuły działania politycznego.

 

Marek Jakubiak – lider Federacji dla Rzeczypospolitej, fot. Wikipedia

 

OBURZENI

Stowarzyszenie Oburzeni, choć działało już wcześniej, zostało zarejestrowane w 2014 roku. Uaktywniło się zwłaszcza wówczas, gdy okazało się, iż Paweł Kukiz zdradził ideały, o których wcześniej mówił, a przemożny wpływ na ruch Kukiza uzyskał niejaki Dariusz Pitaś, patrz:

https://www.rp.pl/Rzecz-o-polityce/301269859-Dariusz-Pitas–wielka-kariera-u-boku-Pawla-Kukiza.html  .

Najpierw szefem stowarzyszenia był śp. Antoni Gut, a następnie Jan Szymański z Warszawy. Oburzeni chcą m.in. „zamienić ordynację proporcjonalną na większościową, wymiar niesprawiedliwości na rządy prawa, wprowadzić odpowiedzialność karno-finansową urzędników za ich błędy”. W ciągu ostatnich 5 lat swego funkcjonowania stowarzyszenie wielokrotnie zabiegało o zjednoczenie pozaparlamentarnych ugrupowań antysystemowych, patrz:

Oburzeni – jako jedna z nielicznych grup antysystemowych – zdając sobie sprawę ze słabości tego typu struktur pozaparlamentarnych, nie brało samodzielnie udziału w wyborach ogólnopolskich. Angażowało się czynnie tylko wtedy, gdy była szansa na sukces. Np. w 2014  roku stworzyło lokalną koalicję z Kongresem Nowej Prawicy w samorządowych wyborach w   małopolskim Tarnowie,  zaś wiceprzewodniczący stowarzyszenia Marek Ciesielczyk doprowadził w 2015 roku najpierw do sądowego unieważnienia wyborów do Rady Miejskiej w swym okręgu, a następnie w wyniku  powtórnych wyborów wszedł do Rady z drugim najlepszym rezultatem wyborczym w swym okręgu. Lista koalicyjna KNP-Oburzeni uzyskała 16% głosów, co było trzecim wynikiem po PiS i PO,  patrz:

  

  

Jan Szymański – przewodniczący stowarzyszenia Oburzeni, fot. arch.

W lecie 2020 roku praktycznie wszyscy członkowie i sympatycy stowarzyszenia Oburzeni weszli w skład nowo powstałego ugrupowania Antypartia. Więcej informacji na: www.oburzeni.pl

 

NIEPOKONANI 2012

Stowarzyszenie Niepokonani działa od roku 2012. Skupia głównie poszkodowanych przez polski wymiar niesprawiedliwości przedsiębiorców. Początkowo bardzo aktywne, teraz jakby niewidoczne, wydaje się, iż straciło dawną energię. Jego prezesem jest przedsiębiorca z Wadowic – Jerzy Książek. Od lat członkowie stowarzyszeni wahają się, czy wziąć czynny udział w projekcie politycznym, który zakładałby udział w wyborach parlamentarnych.

    Jerzy Książek – prezes Niepokonanych 2012, fot. YT

 

AKCJA ZAWIEDZIONYCH EMERYTÓW RENCISTÓW

W 2018 roku 71-letni  wówczas Wojciech Kornowski (działający w latach 80-tych w organizacji Grunwald)  założył partię Akcja Zawiedzionych Emerytów Rencistów i został jej liderem, twierdząc rok później, że AZER wygra wybory parlamentarne, choć wcześniej zakładane przez Kornowskiego partie uzyskiwały wyniki znacznie poniżej 1% głosów. W 2019 AZER zarejestrował listy do Sejmu tylko w 3 spośród 41 okręgów wyborczych i uzyskał ok. 5 tysięcy głosów, tj. 0,03% w skali kraju.

    Wojciech Kornowski – szef partii AZER, fot.kuprawdzie

 

JEDNOŚĆ  NARODU

W roku 2015 b. działacze Ligi Polskich Rodzin założyli partię o nazwie Jedność Narodu, która sama określa się jako „ugrupowanie polityczne o charakterze narodowym”. Wydaje pismo „Polityka Polska”.  W wyborach samorządowych (do sejmików) w 2018 roku ugrupowanie uzyskało w skali kraju 0,18% głosów. Rok później startowało w wyborach do Parlamentu Europejskiego, rejestrując listę jedynie w części województwa mazowieckiego i uzyskując zaledwie ok. 2 tysiące głosów, tj. 0,02% w skali kraju.

W 2020 Romuald Starosielec, lider Jedności Narodu  chciał kandydować w wyborach prezydenckich, jednak nie był w stanie zebrać wymaganej liczby podpisów.

     

Romuald Starosielec – stoi na czele partii Jedność Narodu, fot. FB

W 2018 Starosielec, jako kandydat na radnego sejmiku województwa mazowieckiego, uzyskał zaledwie 267 głosów. Mimo to w dalszym ciągu chce realizować projekt pod nazwą “Jedność Narodu” samodzielnie, nie bacząc na nazwę swej partii i słowa Prymasa Wyszyńskiego: „Największą mądrością jest umieć jednoczyć, a nie dzielić”, których używa często jako motto swych działań politycznych.

 

OPÓR

Tej grupie liderują Piotr Zygarski, hotelarz z Zakopanego, organizator wielkiego protestu (m.in. hotelarzy) w Warszawie 13 grudnia 2020 roku oraz Włodzimierz Zydorczak, przedsiębiorca z Wielkopolski, który bezskutecznie ubiegał się już o mandat poselski w 2019 roku z listy PSL, uzyskując niecały tysiąc głosów. 

    

Piotr Zygarski – OPÓR, organizator protestu hotelarzy, fot. FB 

 

WIR – CZYLI WETO, INICJATYWA, REFERENDUM

Trudno precyzyjnie zdefiniować ten projekt. Jest to bardziej przedsięwzięcie o charakterze edukacyjnym niż politycznym, choć wśród osób w niego zaangażowanych mogą być także i tacy, którzy będą chcieli tworzyć struktury mające na celu udział w wyborach parlamentarnych.

     Marian Waszkielewicz – jeden z propagatorów WIR-u, fot FB

Generalnie środowisku temu chodzi o propagowanie zalet systemu, który funkcjonuje w Szwajcarii, gdzie istotnym elementem demokracji bezpośredniej jest możliwość negowania już istniejących ustaw przez obywateli (weto), podejmowanie akcji zmierzających do efektywnego proponowania przyjęcia nowych ustaw (inicjatywa) czy też podejmowania decyzji w drodze wiążącego dla systemu referendum. Oczywiście z edukacyjnego punktu widzenia jest to niezwykle cenna inicjatywa, zaś budowa sprawnych struktur organizacji politycznej jest w tym przypadku raczej tylko teorią.

Jednym z motorów tego projektu jest mieszkający na stałe w USA (w Bostonie) Szymon Tolak (z wykształcenia filozof), „struktury” na Facebooku próbuje budować czynny kiedyś w Demokracji Bezpośredniej Marian Waszkielewicz z Zabrza. Kibicują im Janusz Zagórski z Dolnego Śląska, który prowadzi Niezależnatelewizja.pl oraz  Jan Kubań – prezes PAFERE –  Polsko-Amerykańskiej Fundacji Edukacji i Rozwoju, (który później zaczął współpracować z Antypartią)  oraz Jerzy Zięba – propagator medycyny niekonwencjonalnej (przyznający, iż to Antypartia może być skutecznym projektem politycznym). 

 

LIGA OBRONY SUWERENNOŚCI

Partia ta powstała w 2002 roku w Gdańsku z inicjatywy Wojciecha Podjackiego. LOS utworzyli działacze wcześniejszego Polskiego Frontu Narodowego. Partia wydaje pismo społeczno-polityczne „Polski Szaniec” oraz Biuletyn Informacyjny „Patriota”. Posiada także  własny, internetowy kanał telewizyjny TV LOS.

Start w wyborach samorządowych w Gdańsku w 2002 roku zakończył się całkowitą porażką. LOS wzięła udział w wyborach parlamentarnych w 2005 w ramach Komitetu Wyborczego Ruch Patriotyczny, który uzyskał 1,05% głosów. Wojciech Podjacki chciał w 2020 roku kandydować na prezydenta Polski, jednak LOS nie zebrała wymaganej ilości podpisów.

 

Wojciech Podjacki – szef Ligi Obrony Suwerenności, fot.LOS 

 

ZJEDNOCZENIE POLSKIE  I  ZJEDNOCZENI DLA POLSKI

Dysydent z PSL, Eugeniusz Kopciński z Radomia postanowił zbudować jeszcze jedno ugrupowanie pozaparlamentarne – Zjednoczenie Polskie. Pomaga mu w tym m.in. Maciej Dzik, który obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii. Głównym celem tej organizacji w budowie jest „obrona tożsamości narodowej”.

    

Eugeniusz Kopciński – chce zbudować Zjednoczenie Polskie, fot. FB

Innym tego typu powstającym ugrupowaniem jest „Zjednoczeni dla Polski”, które stara się tworzyć (głównie na Facebooku)  szachista – Bogdan Morkisz, b. pełnomocnik „Skutecznych”   w okręgach Katowice – Gliwice.

    Bogdan Morkisz – twórca „Zjednoczeni dla Polski”, fot. FB

W roku 2002 Morkisz kandydował (z listy SLD) do Rady Miejskiej w Mysłowicach i otrzymał 12 głosów, co oczywiście nie pozwala kwestionować jego dobrych intencji, lecz jedynie zdolności organizacyjne. Twórca „Zjednoczeni dla Polski” jest niezwykle aktywny w Internecie, prezentując filmowe nagrania swych wystąpień. Tu także nie można odmówić mu nie tylko dobrych intencji, ale i racji, lecz na pewno można kwestionować jego medialność, by użyć eufemizmu.

Czy możliwe jest zjednoczenie tych ugrupowań lub przynajmniej jakieś porozumienie? 

Przedstawione tu pozaparlamentarne ugrupowania antysystemowe albo nie były w stanie zebrać wymaganej ilości podpisów, by brać udział w wyborach ogólnopolskich, albo – jeśli już im się to udawało, osiągały wyniki między 0,01%  i 0,81%. Podejmowanie od wielu już lat przez ich liderów – skazanych z góry na klęskę – prób wejścia do parlamentu jest na pewno mniej rozsądne niż ustawiczne przegrywanie oszczędności przez hazardzistę w kasynie. Hazardzista może ewentualnie liczyć na szczęście. Nie może być do końca pewny, czy wygra, czy też przegra. Liderzy ugrupowań, zwanych często złośliwie kanapowymi, po wielu latach doświadczeń powinni mieć pewność, iż poniosą po raz kolejny porażkę, jeśli nie zmienią metod działania. W tym miejscu dochodzimy do słów Einsteina, spełniających rolę motta niniejszego tekstu:Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów”.

Powstałe latem tego roku nowe ugrupowanie – ANTYPARTIA (patrz: www.antypartia.org) zaproponowało liderom wymienionych tu grup pozaparlamentarnych spotkanie na początku roku 2021 w Zakopanem, na którym dokonano by wspólnie analizy możliwości i form  współpracy oraz wystawienia wspólnej listy wyborczej za trzy lata.

W następnych miesiącach Antypartia ponawiała apele o współpracę, prezentując konkretny projekt porozumienia ugrupowań pozaparlamentarnych , patrz:

Zapraszamy na noworoczne spotkanie integracyjne Antypartii i innych ugrupowań pozaparlamentarnych

Oczywiście zjednoczenie tych ugrupowań nie daje pewności, iż taka wspólna lista osiągnie wynik lepszy niż 5 czy też 3 procent, lecz daje gwarancję, że na pewno zostaną zebrane wymagane do startu podpisy nie w 21, lecz 41 okręgach wyborczych, a wynik może  pozytywnie zaskoczyć twórców takiej koalicji. Trzeba bowiem mieć na uwadze, iż ostatnie sondaże z jednej strony wykazują znaczny spadek poparcia dla PiS, z drugiej wcale nie wskazują na to, by PO miała powrócić do władzy. Ugrupowanie Hołowni zatrzymało się zaś, gdy znaczna część wyborców zorientowała się, iż jest on rodzajem Petru bis.

Notowania Konfederacji w ostatnim czasie albo spadają  (czasem poniżej 5%),  albo utrzymują się ciągle na tym samym poziomie, patrz:

https://www.salon24.pl/u/m-ciesielczyk/1090124,dlaczego-spada-poparcie-dla-konfederacji  

oraz   

https://www.rp.pl/Polityka/311159983-Sondaz-PiS-umacnia-sie-na-prowadzeniu.html

zaś 20% wyborców nie wie, na kogo będzie głosować. Oznacza to, iż nowe, atrakcyjne programowo i właściwie „opakowane” ugrupowanie może w dość istotny sposób zmienić polską scenę polityczną w ciągu najbliższych lat.

Jeśli tego nie wykorzystają w rozsądny sposób antysystemowe grupy pozaparlamentarne, Jan Kochanowski może mieć satysfakcję z powodu swych profetycznych zdolności.

   Marek Ciesielczyk

Autor tekstu jest doktorem politologii Uniwersytetu w Monachium, profesorem University of Illinois w Chicago, pracownikiem naukowym Forschungsinstitut fur sowjetische Gegewart w Bonn, Fellow w European University Institut we Florencji. Jest także Przewodniczącym działającej formalnie od początku 2021 roku Antypartii (www.antypartia.org), na którą w sondażu Social Changes w październiku 2021 roku chciało głosować 14% ankietowanych.

tel. 601 255 849,  dr.ciesielczyk@gmail.com

Pierwsza wersja tekstu napisana 14 grudnia 2020

________________________________________________________

Projekt zbioru zasad współpracy

pozaparlamentarnych ugrupowań antysystemowych

prowadzący do zgłoszenia wspólnych list wyborczych do Sejmu

we wszystkich 41 okręgach wyborczych w 2023 roku

  1. Wszystkie ugrupowania – sygnatariusze tego porozumienia muszą zaakceptować wspólną część programu, to jest te punkty, z których nie mogą zrezygnować i zobowiązać się do działań w Sejmie, które prowadzić będą do ich realizacji (np. w przypadku Antypartii będą to: 1. zmiana ordynacji wyborczej na większościową, 2. bezprogowe referendum, którego wynik musi być wiążący dla władzy, 3. złożenie przyrzeczenia publicznego wg art. 919 kodeksu cywilnego).
  2. Jeśli ugrupowanie uważa, iż start w wyborach parlamentarnych w 2023 roku powinien nastąpić na wspólnych listach wyborczych pod jego nazwą, zamówi do czerwca 2022 sondaż wyborczy przynajmniej w jednej z 9 głównych pracowni (CBOS, Estymator, IBRIS, Ipsos, Kantar, Pollster, Research Partner, Social Changes, United Surveys), w którym wystąpi obok wszystkich obecnych ugrupowań parlamentarnych.
  3. Najlepsze wyniki sondażowe wszystkich ugrupowań, pretendujących do roli wiodącego, zostaną porównane i cała grupa zgodzi się, iż nazwą wspólną, pod którą ugrupowania antysystemowe wezmą udział w wyborach, będzie nazwa tego ugrupowania, które uzyska w w/w sondażach najlepszy wynik.
  4. Strony podpisujące porozumienie wyborcze zgodzą się, iż wezmą udział w wyborach parlamentarnych jako zarejestrowana partia polityczna, a nie komitet wyborczy ze względu na oczywistą przewagę takiego rozwiązania. W związku z tym zwycięskie ugrupowanie, jeśli jeszcze nie jest partią polityczną, będzie miało obowiązek dokonania natychmiastowej rejestracji jako partia polityczna. Jeśli tego nie uczyni, grupa będzie występować pod nazwą ugrupowania (partii politycznej), które uzyska kolejny najlepszy wynik w w/w sondażach.
  5. Ugrupowania koalicyjne zarejestrują do końca roku 2022 wszystkich potencjalnych kandydatów, członków i sympatyków w jednym rejestrze osób, które będą chciały kandydować lub głosować w prawyborach, w wyniku których ustalony zostanie kształt wspólnych list wyborczych i kolejność kandydatów. Zarejestrowane osoby będą miały obowiązek wpłacania składek w wysokości nie mniejszej niż 20 zł miesięcznie na wspólną kampanię wyborczą.
  6. Do chwili prawyborów w każdym okręgu wyborczym, które definitywnie zadecydują o kształcie i kolejności na listach wyborczych, kandydaci będą prezentowani na stronie internetowej.
  7. Warunkiem umieszczenia na wspólnej liście wyborczej do Sejmu będzie wpłata przez każdego kandydata przynajmniej 1.000 zł i zebranie przynajmniej 300 podpisów pod listą wyborczą.
  8. Pełnomocnikiem wyborczym oraz finansowym w wyborach będą osoby wybrane wspólnie przez ugrupowania uczestniczące w koalicji.
  9. W roku 2022 koalicja przeprowadzi „próbę generalną”, zbierając w drugiej połowie tego roku 200.000 podpisów pod projektem obywatelskim ustawy. Liczba zebranych podpisów przez członków poszczególnych ugrupowań w 41 okręgach musi być istotną wskazówką w procesie konstruowania list wyborczych w następnym roku.
  10. W przypadku uzyskania przez koalicję wyniku ponad 3% subwencja będzie podzielona pomiędzy ugrupowania na zasadzie proporcjonalnej, w zależności od udziału procentowego w ogólnym wyniku wyborczym kandydatów poszczególnych ugrupowań. Jeśli na przykład wszyscy kandydaci zgłoszeni przez ugrupowanie X zdobędą we wszystkich 41 okręgach wyborczych 15% ogólnej liczby głosów oddanych na koalicję w całym kraju, ugrupowanie to będzie miało prawo do 15% sumy subwencji.
  11. Wszyscy wybrani ze wspólnej listy wyborczej posłowie będą mieli obowiązek należeć do wspólnego klubu parlamentarnego. Jeśli większość klubu uzna, iż dane głosowanie jest istotne na tyle, by uzgodnić wspólną strategię, o zachowaniu w przypadku tego głosowania zadecyduje większość klubu.
  12. Jeśli członek klubu będzie ustawicznie ignorował zdanie jego większości, zostanie usunięty z klubu, bez możliwości startu w kolejnych wyborach z tej listy, a ugrupowanie straci stosowną część subwencji, odpowiadającą liczbie usuniętych z klubu członków. Możliwe będzie zastosowanie artykułu 919 Kodeksu cywilnego, jeśli poseł złożył przed wyborami przyrzeczenie publiczne.

Podpisy sygnatariuszy porozumienia:

 

Msza w intencji generała Tadeusza Jordan Rozwadowskiego

 

Szanowni Państwo,

 

18 października 2020 r. – w 92 rocznicę śmierci generała Tadeusza Jordan Rozwadowskiego, z inicjatywy Wojciecha Papisa oraz Piotra Rozwadowskiego – Reprezentanta Rodziny Jordan Rozwadowskich odbyła się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego msza okolicznościowa w intencji zmarłego.

 

Pomimo pandemii, we mszy uczestniczyli liczni przedstawiciele Rodziny Jordan Rozwadowskich, samorządowcy, politycy i mieszkańcy Warszawy.

 

Wojsko Polskie wystawiło poczet sztandarowy oraz honorową wartę z bronią.

 

Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej wystawił także poczet sztandarowy.

Radę Warszawy reprezentował pan Dariusz Figura –   wice-przewodniczący Rady.

 

Na mszy obecny był prezes Władysław Kosiniak – Kamysz z rodziną.

 

Obecni byli także: Piotr Bakun oraz Wojciech Papis i Jan Szymański.

 

„Zabiegamy o pamięć o Generale nie tylko ze względu na należną mu chwałę za zasługi żołnierskie dla niepodległości Ojczyzny a przede wszystkim ocalenia Warszawy ale również ze względu na jego godny naśladowania charakter i sposób traktowania ludzi i spraw publicznych. Po haniebnym więzieniu Generała przez rok bez formalnych zarzutów i bez sądu przez władze sanacyjne w okresie 1926/27, gdy mógł mieć jak najgorszy stosunek do uczestników zamachu stanu, Generał w jedynym udzielonym wywiadzie stwierdził:

 

„W interesie Polski leży,

aby istniała współpraca rozsądnych

elementów z obozu

marszałka Piłsudskiego z całością

obozu ludzi narodowo

myślących, a potrzebne nam

jest to głównie dlatego, że Polsce

grozi bolszewizm”.

 

Czy nie jest to wspaniałe i mądre przesłanie dla nas dzisiaj?”

 

Z poważaniem

 

Wojciech Papis

 

Generał Tadeusz Jordan Rozwadowski

Msza za Generała Tadeusza Jordan Rozwadowskiego

Mamy zaszczyt zaprosić Państwa na Mszę świętą w intencji śp. generała broni Tadeusza Jordan Rozwadowskiego oraz w intencji bohaterskich żołnierzy – Jego podkomendnych i uczestników Bitwy Warszawskiej z 1920 r.

Msza św. zostanie odprawiona w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, w Warszawie, przy ul. Długiej 13/15

 w dniu 18 października 2020 r. – niedziela

(dokładnie w 92 rocznicę śmierci Generała)

Początek Mszy świętej o godzinie 13.00

 

Zapraszają:

Wojciech Papis oraz Piotr Rozwadowski – Reprezentant Rodziny Jordan- Rozwadowskich

https://pl-pl.facebook.com/people/Wojciech-Papis/100013531668098

 

Proszę Członków i Sympatyków Stowarzyszenia OBURZENI o uczestnictwo we Mszy św. w powyższej intencji.

Sam potwierdzam uczestnictwo.

Z poważaniem

Jan Szymański – Przewodniczący Rady Koordynacyjnej Stowarzyszenia OBURZENI; Wiceprzewodniczący Zarządu ANTYPARTII.

Msza w Katedrze Polowej WP

 

Msza w Katedrze Polowej WP za gen. T. Jordan Rozwadowskiego 12 sierpnia b.r. godzina 12.00

 

Szanowni Państwo,

Z inicjatywy Stowarzyszenia Oburzeni , dokładnie w setną rocznicę rozpoczęcia Bitwy Warszawskiej, której wynik zdecydował o losach Polski i Europy serdecznie zapraszamy na mszę świętą o spokój duszy generała Tadeusza Jordan Rozwadowskiego – Szefa Sztabu Wojska Polskiego – dowódcy Bitwy Warszawskiej oraz jego bohaterskich żołnierzy, biorących udział w bitwie.
Msza święta odbędzie się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, w Warszawie, przy ul. Długiej 13/15, w dniu 12 sierpnia 2020 r. ( środa) o godzinie 12.00.

Cześć i chwała Bohaterom!

Serdecznie zapraszamy wszystkich, zwłaszcza żołnierzy i oficerów Wojska Polskiego

W imieniu organizatorów

Wojciech Papis

Cześć i Chwała Bohaterom

Cześć i Chwała Bohaterom

Środowiska Patriotyczne związane z Antypartią uczciły 1 sierpnia 2020 roku 76 rocznicę wy

buchu Powstania Warszawskiego.

W tym szczególnym dniu cała Polska,

a zwłaszcza cała Warszawa zatrzymuje się by oddać hołd Bohaterom, którzy nie wahali się oddać życia za wolność i Polskę.

1 sierpnia 2020 r. złożyliśmy kwiaty przy Pomniku Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich w Warszawie.

Oficjalnie w imieniu Rady Miasta Krakowa wieniec złożył pan Sławomir Pietrzyk.

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!

W złożeniu kwiatów uczestniczyli także między innymi Piotr Bakun, Jan Szymański i Wojciech Papis.

Następnie udaliśmy się do Czosnowa pod Warszawą, gdzie przeprowadziliśmy owocne spotkanie.

List ANTYPARTII do Dudy i Trzaskowskiego – Zastąpić semidemokrację polską przez system demokratyczny

Otwórz listę powyżej, skopiuj lub zapisz i wydrukuj 1-3 kopie, zbierz tyle podpisów, ile możesz w ciągu tygodnia i wyślij do 15 lipca na adres:

Jan Szymański

ul. Środkowa 8  lok. 24

03 – 430 Warszawa

Na odwrocie każdej listy podaj nazwisko osoby, który wysyła podpisy.

Informacje na temat nowej ANTYPARTII poniżej.

—————————————————————————

4-5 lipca w Gdańsku – Jelitkowie grupa działaczy ruchów obywatelskich z całej Polski  postanowiła stworzyć alternatywę polityczną o nazwę ANTYPARTIA, która skierowała do obydwu kandydatów na urząd Prezydenta RP list otwarty o następującej treści:

Szanowny Pan Andrzej Duda

Szanowny Pan Rafał Trzaskowski

Kandydaci na Prezydenta RP

Szanowni Panowie,

My, zebrani w Gdańsku działacze obywatelskich ugrupowań  (m.in. Bezpartyjni, Demokracja Bezpośrednia, Jedna Polska, Kongres Nowej Prawicy, Nasze Prawo, Oburzeni, Polsko-Amerykańska Fundacja Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego – PAFERE,  Uczciwość, Wolni i Solidarni, Wolni Obywatele) dążący do maksymalnego rozszerzenia demokracji bezpośredniej w naszym kraju i zmierzający do utworzenia jednej alternatywnej formacji politycznej, pozwalamy sobie zwrócić się do Panów jako kandydatów na Prezydenta RP z zapytaniem, czy na urzędzie Prezydenta wykorzystacie swe konstytucyjne uprawnienie do inicjatywy ustawodawczej i zgłosicie takie zmiany prawa, które zaowocują wprowadzeniem do naszego systemu możliwości organizacji przez obywateli bezprogowego, wiążącego referendum zarówno ogólnopolskiego jak i lokalnego, prawa do weta obywatelskiego, prowadzącego do referendum ws. odrzucenia już obowiązującej albo wprowadzenia nowej ustawy oraz inicjatywy obywatelskiej, tj. wprowadzeniem możliwości zmiany Konstytucji w drodze referendum obywatelskiego – na wzór systemu funkcjonującego w Szwajcarii?

Naszym zdaniem implementacja tych elementów szwajcarskiego systemu demokracji bezpośredniej jest konieczne, by Polacy mieli faktyczny wpływ na losy naszego kraju, np. na podejmowane w okresie między wyborami decyzje polityków.

Liczymy na odpowiedź Panów jeszcze przed drugą turą wyborów prezydenckich.

Gdańsk, 4-5 lipca 2020

Obrady grupy założycielskiej ANTYPARTII 4-5 lipca 2020 w Gdańsku – Jelitkowie

W swej deklaracji nowo powstała Antypartia pisze.:

„My, zebrani w Gdańsku działacze obywatelskich ugrupowań (m.in. Bezpartyjni i Samorządowcy, Demokracja Bezpośrednia, Jedna Polska, Kongres Nowej Prawicy, Nasze Prawo, Oburzeni, Polsko-Amerykańska Fundacja Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego – PAFERE,  Uczciwość, Wolni  i Solidarni, Wolni Obywatele), działacze i kandydaci na posłów z ruchu KUKIZ15 z 2015 roku, członkowie komitetów kandydatów na Prezydentów Polski w 2020 roku,  nie akceptując obecnie funkcjonującej partiokracji i dążąc do maksymalnego rozszerzenia demokracji bezpośredniej, zdecydowaliśmy się na utworzenia alternatywnej i zjednoczonej  formacji o nazwie ANTYPARTIA.

Zarejestrowanie jej jako partii politycznej traktujemy jedynie jako stworzenie narzędzia, które pozwoli nam uniknąć mającej miejsce w Polsce jawnej dyskryminacji  ruchów obywatelskich oraz stworzyć płaszczyznę do faktycznego udziału w życiu politycznym bezpartyjnych obywateli. 

Naszym celem będzie maksymalne ograniczenie podejmowania szkodliwych dla naszego kraju decyzji przez utrzymujący semidemokrację w Polsce establishment partyjny, zmiana absurdalnej ordynacji wyborczej, pozbawiającej obywateli prawa do indywidualnego kandydowania do Sejmu i realnego wpływu na wybór posła, wprowadzenie do naszego systemu możliwości organizacji przez obywateli bezprogowego, wiążącego referendum zarówno ogólnopolskiego jak i lokalnego, prawa do weta obywatelskiego, prowadzącego do referendum ws. odrzucenia już obowiązującej albo wprowadzenia nowej ustawy oraz inicjatywy obywatelskiej, tj.  możliwości zmiany Konstytucji w drodze referendum obywatelskiego – na wzór sprawdzonego i bardzo  dobrze   działającego  systemu  w Szwajcarii.

Wprowadzimy możliwość odwoływania parlamentarzystów w czasie kadencji w drodze referendum, zakaz powoływania do zarządów spółek państwowych i gminnych osób, które kiedykolwiek były członkami jakiejś partii politycznej. Ograniczymy maksymalnie biurokrację poprzez likwidację niepotrzebnych agencji rządowych, powiatów, dwuwładzy w województwach oraz liczbę parlamentarzystów, którzy swą pracę powinni traktować jako służbę publiczną, pobierając wynagrodzenie w wysokości jedynie średniej krajowej. Zlikwidujemy dotacje i subwencje państwowe  dla partii politycznych. Uzyskane w wyniku tych oszczędności środki umożliwią znaczące obniżenie podatków. Zniesiemy podatek PIT i CIT i wprowadzimy  podatek  przychodowy, płacony powszechnie również przez korporacje zagraniczne.  

Konieczna jest faktyczna reforma wymiaru niesprawiedliwości i wprowadzenie indywidualnej odpowiedzialności finansowej urzędników państwowych i samorządowych za rażąco błędne decyzje. W celu wyeliminowania patologii w wymiarze niesprawiedliwości wprowadzimy – w okręgach jednomandatowych – równe, powszechne i  bezpośrednie wybory sędziów Sądu Najwyższego oraz prezesów sądów pozostałych szczebli , gdzie kandydować będą mogli wszyscy czynni sędziowie.

Gdańsk – Jelitkowo, 4-5 lipca 2020″

Antypartia zwraca się do wszystkich tych, którzy akceptuję te cele i chcieliby aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu naszej rzeczywistości o udział w jej działaniach, także dlatego, iż struktura i sposób organizacji Antypartii zapewniać będą całkowitą autonomię 41 okręgów wyborczych, także w chwili tworzenia list wyborczych w wyniku uczciwych prawyborów w tych okręgach. Działanie władz centralnych ograniczy się wyłącznie do koordynacji całej operacji na terenie kraju.

Kontakt:  tel. 601 255 849    e-mail:  antypartia@oburzeni.info


Inne artykuły na temat powstania ANTYPARTII:

https://www.salon24.pl/u/m-ciesielczyk/1060715,list-antypartii-do-dudy-i-trzaskowskiego

http://oburzeni.pl/list-antypartii-do-dudy-i-trzaskowskiego-zastapic-semidemokracje-polska-przez-system-demokratyczny/

https://3obieg.pl/list-antypartii-do-dudy-i-trzaskowskiego/

https://niepoprawni.pl/blog/marek-ciesielczyk/list-antypartii-do-dudy-i-trzaskowskiego

https://marekciesielczyk.neon24.pl/post/156311,list-antypartii-do-dudy-i-trzaskowskiego

http://www.eioba.pl/a/5xww/list-antypartii-do-dudy-i-trzaskowskiego

https://www.facebook.com/marek.ciesielczyk.3/posts/10216977315697110

Zamach majowy , czyli déjà vu.

Zamach majowy , czyli déjà vu.

Nadchodzi kolejna rocznica zamachu stanu, która w tym roku , w roku 2020, ma wymiar szczególny.

W dniach 12–15 maja 1926 roku Józef Piłsudski dokonał zbrojnego zamachu stanu ( zwanego przewrotnie przewrotem majowym).

W czasie kilkudniowych walk, głownie na terenie Warszawy zginęło po obu stronach konfliktu łącznie 379 osób (215 żołnierzy i 164 osoby cywilne), a około 1000 osób zostało rannych.

Dowódcą wojskowym, który przeciwstawił się buntownikowi Piłsudskiemu był bohater i dowódca Bitwy Warszawskiej z 1920 r. generał Tadeusz Jordan Rozwadowski.

To generał Rozwadowski z podległymi sobie żołnierzami bronił Prezydenta i Rządu RP – legalnie wybranych władz oraz konstytucji i praw Rzeczypospolitej Polskiej.

Jaką naukę , my Polacy wynieśliśmy po 94 latach. Czy wybory prezydenta RP jakie usiłuje narzucić nam Pis nie będą swoistą powtórką zamachu majowego?

Czy jako Naród znajdziemy w sobie mądrość i odwagę, aby przeciwstawić się złu?
Niech państwo polskie niech IPN zacznie wreszcie szukać doczesnych szczątków generała Jordan Rozwadowskiego!

We Lwowie , na cmentarzu Orląt pozostał tylko pusty grób Generała. Nieludzkie hieny cmentarne usunęły bowiem ciało z grobu po 17 września 1939 roku.

Z pewnością obcuje on dziś z Bogiem.

My zaś pracujmy nad lepszym jutrem….

Wojciech Papis

Stowarzyszenie Oburzeni

autor zdjęć: Stowarzyszenie Oburzeni

Odszedł Mecenas Stefan Hambura

Odszedł Mecenas Stefan Hambura

 
Z głębokim żalem zawiadamiamy, iż w dniu 02 maja 2020 r. odszedł od nas niespodziewanie wybitny prawnik i znany autorytet Mecenas Stefan Hambura. 
 
  „Walka o życie mecenasa toczyła się od 30 kwietnia. Stefan Hambura trafił do kliniki w Aninie po tym, jak przeszedł rozległy zawał serca. Przebywał w śpiączce w stanie krytycznym po wielogodzinnej reanimacji. W sobotę 2 maja rodzina adwokata za pośrednictwem jego profili w mediach społecznościowych poinformowała o śmierci prawnika. „ Będzie nam Ciebie bardzo brakowało” – czytamy we wpisie.”  
Stefan Hambura był znanym prawnikiem, zajmował się m.in. sprawami polskich rodziców mieszkających w Niemczech, którym urzędy ds. młodzieży Jugendamt odbierały dzieci. Reprezentował rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, m.in. Andrzeja Melaka i Janusza Walentynowicza.  W 2007 roku reprezentował Annę Walentynowicz w procesie przeciwko twórcom filmu „Strajk” w reżyserii Volkera Schlöndorffa. Sprawa zakończyła się wygraną Hambury i zakazem utożsamiania bohaterki filmu z Anną Walentynowicz. Sąd przyznał, że historia Agnieszki przedstawiona w filmie znacząco i na niekorzyść wizerunku Walentynowicz odbiega od jej biografii. 
W 2019 roku, działając jako pełnomocnik rodzin ofiar katastrofy TU-154, doprowadził do skazania byłego szefa Kancelarii Rady Ministrów Tomasza Arabskiego na 10 miesięcy pozbawienia wolności na dwa lata. Sąd uznał, że Arabski nie dopełnił swoich obowiązków od 16 marca do 10 kwietnia w związku z organizacją lotu do Smoleńska.”  cytat opublikowany na stronie https://www.wprost.pl/kraj/10321831/nie-zyje-stefan-hambura-znany-adwokat-mial-59-lat.html  
 
Członkowie Rady Koordynacyjnej, między innymi Jan Szymański i Wojciech Papis współpracowali  w 2019 r. z Panem Mecenasem.  
Wspominamy Go jako inteligentnego erudytę otwartego na krzywdy drugiego człowieka. 
 
 Składamy kondolencje Rodzinie Zmarłego.  
 
Rada Koordynacyjna Stowarzyszenia Oburzeni.

Petycja w sprawie wyborów prezydenckich

Petycja w sprawie wyborów prezydenckich

Stowarzyszenie Oburzeni popiera samorządność, prawa Obywateli , demokrację bezpośrednią, polską przedsiębiorczość oraz polską tradycję narodową.  

 

W związku z faktem, że Sejm RP uchwalił Ustawę z dnia 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., co może spowodować niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia Polaków , godzi w prawa i wolności zapisane w Konstytucji RP, innych ustawach oraz ratyfikowanych przez Polskę umowach międzynarodowych, złożyliśmy Petycję do Sejmu R.P. oraz do Marszałka Sejmu R.P. o nieuchwalenie Ustawy z dnia 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. , po ewentualnym wniesieniu poprawek, lub odrzuceniu jej przez Senat RP.

W aktualnej sytuacji epidemiologicznej związanej z pandemią COVID-19 Ustawa w przedstawionej formie nie zapewnia ochrony przed zakażeniem SARS-CoV-2 zarówno członkom obwodowych komisji wyborczych, osobom głosującym, jak i zapewniającym obsługę techniczną wyborów, w tym listonoszom (szerzej wszystkim pracownikom placówek Poczty Polskiej). Niesie przez to ryzyko nasilenia rozprzestrzeniania się zakażeń SARS-CoV-2, a co za tym idzie gwałtownego wzrostu zgonów Polaków po ewentualnie przeprowadzonych wyborach na urząd Prezydenta RP w wyznaczonym , majowym terminie.

 

Ponadto przebieg i organizacja wyborów zapisany w przedmiotowej Ustawie stanowią niebezpieczny prawny precedens dla demokracji w Polsce. Wybory te będą niedemokratyczne, poza kontrolą Obywateli, a nawet komitetów wyborczych. Wybory nie będą tajne, ponieważ władza będzie dokładnie wiedzieć kto jak głosował.

Wybory nie będą powszechne.

Tryb przyjęcia Ustawy jest z wielu powodów wadliwy.

Naruszone zostały przez Sejm RP liczne prawa zapisane w Konstytucji RP oraz prawa człowieka zapisane w Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności

JAKI JEST SENS NARAŻAĆ ŻYCIE I ZDROWIE POLAKÓW, ŁAMAĆ PRAWO I DEMOKRACJĘ W POLSCE SKORO KADENCJA URZĘDUJĄCEGO PREZYDENTA RP ANDRZEJA DUDY ULEGNIE NA MOCY KONSTYTUCJI RP AUTOMATYCZNEMU PRZEDŁUŻENIU O OKOŁO 180 DNI PO USTANIU STANU KLĘSKI ŻYWIOŁOWEJ?  

Podstawa prawna: art. 228 Konstytucji RP

„W czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu nie może być skrócona kadencja Sejmu, przeprowadzane referendum ogólnokrajowe, nie mogą być przeprowadzane wybory do Sejmu, Senatu, organów samorządu terytorialnego oraz wybory Prezydenta Rzeczypospolitej, a kadencje tych organów ulegają odpowiedniemu przedłużeniu.

Apelujemy o zapoznanie się z treścią załączonej Petycji oraz opinią Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych dotycząca majowych wyborów prezydenckich.

 PROSIMY O PILNE FORMALNE POPARCIE PETYCJI.

PROSIMY O PRZESŁANIE DO SEJMU NINIEJSZEJ PETYCJI (W ZAŁĄCZENIU) POPRZEZ STRONĘ

https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/contact.xsp

z ADNOTACJĄ:

Popieram (popieramy) Petycję Stowarzyszenia Oburzeni, z dnia 27 kwietnia 2020 r. złożoną do Sejmu RP oraz Marszałka Sejmu dotyczącą wyborów Prezydenta RP (zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r ), w której zawarto żądanie o nieuchwalenie Ustawy z dnia 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. , po ewentualnym wniesieniu poprawek, lub odrzuceniu jej przez Senat RP.

 

Będziemy wdzięczni za poinformowanie nas o Państwa działaniu na adres: w.papis@wp.pl

WAŻĄ SIĘ DZISIAJ LOSY DEMOKRACJI W POLSCE. NIE BĄDŹMY BIERNI!

 Z poważaniem

Wojciech Papis

514 268 064

Sekretarz Rady Koordynacyjnej Stowarzyszenia Oburzeni

Katastrofa naturalna

Katastrofa naturalna, a korona wirus kontra wybory prezydenckie 2020.

Czyli kwazi  wybory korespondencyjne.

 Drodzy Państwo,

Szanowni Wyborcy,

10 maja 2020 roku, czyli za około 3 tygodnie, a może nie w tym terminie, mamy wybierać Głowę Państwa  na mocy ustawy, której nie ma ( jeszcze). Jeśli Senat RP naniesie poprawki, lub ustawę odrzuci to Sejm RP będzie potrzebował 231 posłów aby nowa prawo wyborcze ( w zasadzie pseudo-prawo) weszło w życie.

Kluczowa zatem jest postawa i decyzje posłów Porozumienia Pana Jarosława Gowina i to czy PIS zdoła ich skutecznie namówić, albo kupić przed tym kluczowym głosowaniem.

 Dlaczego te kwasi wybory są tak niebezpiecznym precedensem?

Najprecyzyjniej ujął to profesor Marek Chmaj – konstytucjonalista, którego poniżej za Wirtualną Polską cytuję:

 „Każdy z wyborców ma otrzymać pakiet wyborczy. Następne będzie musiał umieścić go w specjalnej nadawczej skrzynce pocztowej. Głosujesz za granicą? Musisz zgłosić to konsulowi. A kartę… odesłać mu na własny koszt.

 – To będą wadliwe wybory – ocenia profesor Marek Chmaj.” PKW milczy, a profesor Chmaj krytykuje Państwowa Komisja Wyborcza nie odpowiada na pytania, które dotyczą nadchodzących wyborów. Usłyszeliśmy tylko, że ustawę przegłosowano w nocy, a pracownicy działu prawnego nie mieli jeszcze czasu, żeby dokładnie zapoznać się z jej zapisami. Za to konstytucjonalista, profesor Marek Chmaj, nie ma wątpliwości, że nie tak powinno przeprowadzać się wybory i zmiany w kodeksie.

 – Zarzutów jest bardzo wiele – mówi nam profesor. – Po pierwsze kodeksu nie proceduje się w ten sposób, trzeba przestrzegać terminów określonych w ustawie.  Po drugie takie procedowanie przeczy zasadzie trzech czytań. Ta zasada jest w konstytucji po to, żeby ustawy uchwalać w tej procedurze. Po trzecie mamy tutaj istotną zmianę kodeksu wyborczego – wymienia dalej profesor. – Taka zmiana musi mieć co najmniej sześciomiesięczną vacatio legis. Poza samym procedowaniem zmian, profesor Marek Chmaj krytykuje również zapisy ustawy. – Zmiana narusza zasadę tajności głosowania – stwierdza. – Tak naprawdę tajność nie jest zagwarantowana ani w domu, gdzie któryś domownik może mieć wpływ na treść oddanego głosu, ani w sytuacji, w której wysyłamy karty do głosowania do komisji, która jest jeszcze niedookreślona – ocenia. – Mamy do czynienia z łamaniem rzetelności wyborów – mówi dalej. – Nie wiemy czy pakiet wyborczy będzie wysłany na czas, czy będzie wysłany tam, gdzie realnie mieszkamy, czy karta wyborcza będzie bezpośrednio wypełniona przez wyborcę. Nie wiemy też, czy pakiet nie zostanie przez kogoś przechwycony. Profesor mówi też, że zgodnie z europejskimi standardami głosowanie korespondencyjne można przeprowadzić „obok”, ale nie „zamiast”. – Z samej zasady powszechności wynika, że mamy prawo pójść do lokalu wyborczego i oddać głos. Głosowanie korespondencyjnie nie może być jedyną formą – stwierdza. – Poza tym mamy problem z osobami, które nie mają zameldowania na pobyt stały. Nie bardzo wiadomo, gdzie im wysłać pakiet wyborczy – mówi dalej. – Konstytucja wskazuje też, że wybory mogą się odbyć w dniu. Stąd wynika zasada jednodniowych wyborów, a tu mamy wybory, które będą w ciągu kilku dni. Profesor zauważa również, że nad prawidłowym przebiegiem wyborów mają prawo czuwać obserwatorzy Rady Europy i OBWE. – Gdy wybory będą tylko korespondencyjne, powstaje pytanie, w jaki sposób organizacje międzynarodowe mają nadzorować proces wyborczy – mówi.” Źródło cytatów Wirtualna Polska

 W przyjętej 17 kwietnia 2020 rezolucji PE podkreśla, że plany rządu PiS, by mimo pandemii przeprowadzić w maju wybory prezydenckie „mogą zagrozić życiu obywateli polskich i podważyć koncepcję wolnych, równych, bezpośrednich i tajnych wyborów, o których mowa w Konstytucji RP” https://oko.press/parlament-europejski-wybory-prezydenckie-w-dobie-koronawirusa-niezgodne-z-europejskimi-wartosciami/

 Obowiązujący w Polsce Kodeks karny mówi:

160) § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. … Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Wiecie Państwo ilu listonoszy narazi nowe prawo  wyborcze na utratę życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu? Około 25 tysięcy. Jeśli listonosze nie będą  chcieli, albo mogli nosić przesyłek poleconych, to kto je rozniesie? Policja? Wojsko?

Co ta sytuacja ma wspólnego z demokracją? Pandemia korona wirusa została zdefiniowana ustawowo jako katastrofa naturalna w  Ustawie z dnia18 kwietnia 2002 r. o stanie klęski żywiołowej ( tekst jednolity ustawy – Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 15 września 2017 r. (poz. 1897) 

 „Art. 2. Stan klęski żywiołowej może być wprowadzony dla zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia”  „katastrofie naturalnej – rozumie się przez to zdarzenie związane z działaniem sił natury, w szczególności wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, długotrwałe występowanie ekstremalnych temperatur, osuwiska ziemi, pożary, susze, powodzie, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, masowe występowanie szkodników, chorób roślin lub zwierząt albo chorób zakaźnych ludzi albo też działanie innego żywiołu;”

Zatem wyłącznie z przyczyn politycznych władza Prawa i Sprawiedliwości prze do wyborów za wszelką cenę, w dosłownym tego słowa znaczeniu, za cenę zdrowia i ,życia ludzi oraz za cenę demokracji.

 Pis ma świadomość ,że jeśli wybory w maju nie odbędą się to straci władzę, albowiem kadencja Prezydenta RP wygaśnie z mocy Konstytucji ( nie można jej w żaden sposób przedłużyć)

Art. 127. 1.     Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym.

  1. Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany na pięcioletnią kadencję i może być ponownie wybrany tylko raz.

Prezydent jest wybierany na pięcioletnią kadencję. Koniec . Kropka.  Nie na pięcioipółletnią, ani na sześcioletnia, ani na siedmioletnią.

Poza tym co te wybory miałyby wspólnego z głosowaniem tajnym? Nic. WŁADZA DOSKONALE BY WIEDZIAŁA JAK GŁOSOWAŁEŚ I MOGŁABY TO WYKORZYSTAĆ PRZECIWKO TOBIE W DOWOLNYM MOMENCIE.  Czy wobec powyższego pozostaniemy bierni? Czy taki stan rzeczy nie uprawnia nas do obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec władzy, w obronie demokracji oraz zdrowia i życia ludzi?

 Wojciech Papis

Bezpartyjni i Samorządowcy

Stowarzyszenie Oburzeni